Panthermedia Każdy poród jest inny i jak ty sobie poradzisz ze swoim, zależy głównie od twojej osobowości. Będziesz spokojna i opanowana czy wpadniesz w panikę? Zrób nasz test i sprawdź, jaką będziesz rodzącą. 1. Które z określeń zamieszczonych poniżej najlepiej cię charakteryzuje? A Delikatnie mówiąc, strachliwa i wyjątkowo mało odporna na stres, szczególnie w ciąży. B Czasami miewam czarne myśli. C Moja dewiza to, jak w filmie: happy-go-lucky! 2. Jesteś w pracy i właśnie chwycił cię okropny ból głowy. W związku z tym... A Zwalniasz się do domu, by się położyć. B Czekasz, żeby zobaczyć, czy ból się nie zwiększy, w razie czego weźmiesz pigułkę przeciwbólową. C Dajesz tabletce pół godziny, żeby zaczęła skutecznie działać, i powtarzasz sobie, że ból szybko minie. 3. Z kranu w łazience systematycznie kapie woda, co doprowadza cię niemal do szaleństwa. Nie wytrzymujesz i... A Narzekasz na to kapanie każdemu, kto tylko zechce cię wysłuchać. B Podwijasz rękawy i starasz się sama rozkręcić i naprawić zepsuty kran. C Szukasz w internecie telefonu do profesjonalisty i dzwonisz po pomoc. 4. Jak często tracisz panowanie nad sobą? A Bardzo często. Byle co potrafi mnie wyprowadzić z równowagi. B Czasami rzeczywiście się wściekam, ale tylko doprowadzona do ostateczności. C Rzadko. Naprawdę musi się wiele zdarzyć, żebym wybuchła... 5. Przycięłaś sobie palec w drzwiach. Jak wygląda twoja reakcja na to pechowe zdarzenie? A Zaczynasz niekontrolowanie krzyczeć i kląć, wzywasz pomocy. B Krzyczysz bez końca: „Auuuuuuuuu!” i kręcisz się wokół własnej osi. C Mamroczesz coś do siebie z bólu, ale nie podnosisz głosu. 6. Jak zazwyczaj funkcjonujesz pod dużą presją (czasu, szefa, itp.)? A Napięcie i stres mnie rozwalają. Nie jestem w stanie nic zrobić... B Panikuję, ale działam i jakoś posuwam się z robotą do przodu. C Normalnie. Presja nie robi na mnie większego wrażenia. 7. Chcesz przymierzyć w sklepie sukienkę ciążową, ale przebieralnia jest jedna – duża, wspólna dla wszystkich klientek. Czy ty... A Odwracasz się na pięcie i wychodzisz ze sklepu – za nic w świecie nie rozebrałabyś się przy obcych. B Zaszywasz się w jakimś najdalszym kąciku przebieralni z nadzieją, że nikt nie będzie cię oglądał. C Ściągasz swobodnie fatałaszki i wciągasz sukienkę, bo nie obchodzi cię, co inni o tobie myślą. 4 praktyczne rady, jak się wyspać w ciąży Niektóre dolegliwości ciążowe stają się szczególnie nieprzyjemne nocą. Możesz sobie z nimi poradzić. Dzięki temu nawet gdy już będziesz miała duży brzuch, uda ci się w ciąży wyspać. A przynajmniej będziesz miała na to większe szanse. Gdy już urodzisz, rytm twojego dnia, a zwłaszcza nocy, bardzo się zmieni – trudno spotkać młodą mamę nienarzekającą na nieprzespane noce. Jednak już okres ciąży nie sprzyja spokojnemu spaniu. Łatwo powiedzieć: wyśpij się teraz na zapas... 1. Pokonaj stres Gnębią Cię teraz różne myśli dotyczące przyszłości, ale i rozpierają emocje związane z macierzyństwem . Nic dziwnego, że trudno Ci zasnąć . Z jednej strony nie możesz się doczekać na dzidziusia i wyobrażasz sobie, jak to będzie, a z drugiej – codzienne czynności (w pracy czy w domu) wymagają zwykłej sprawności, którą ogranicza rosnący brzuszek. Jeśli nie nadążasz ze wszystkim, spokojnie przeanalizuj sytuację i zastanów się, z czego możesz zrezygnować, jakie sprawy w pracy przekazać komuś innemu, kogo poprosić o pomoc w domu – możesz zrobić listę i zastanowić się, jak rozwiązać konkretne problemy. Dużą ulgę przynosi też wieczorna rozmowa z życzliwą osobą – mężem, siostrą, przyjaciółką czy mamą – i wyrzucenie wszystkiego z siebie. Wtedy przed snem nie będziesz uporczywie myślała o kłopotach. Jeśli jesteś kobietą aktywną, rozluźnienie przyniosą Ci ćwiczenia (byle nie wieczorem). Jeśli w ciągu dnia fizycznie się zmęczysz, na pewno dużo łatwiej będzie Ci zasnąć. Praktyczna rada: relaks ułatwi Ci ciepła kąpiel czy słuchanie spokojnej muzyki, a także masaż stóp wykonany przez męża. Przed snem dobrze przewietrz sypialnię, a wieczorem nie jedz obfitych ciężkostrawnych posiłków. Napij się też ciepłego mleka – zawiera tryptofan, aminokwas wywołujący senność. 2. Ogranicz siusianie Częste oddawanie moczu dokucza zwykle na początku i pod koniec ciąży, choć z różnych przyczyn. Już dwa do trzech tygodni od poczęcia możesz poczuć, że częściej niż zwykle chce Ci się siusiu – powiększająca się macica naciska na pęcherz, co ogranicza... Fotolia Co czują mamy po porodzie? Nie jesteś w tym sama Jakie to uczucie, kiedy po porodzie kładą dziecko na piersi? Na to pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Nie ma też złej. Przeczytaj, co poczuły inne mamy! Kilka dni temu na jednym z forów pojawiło się pytanie: "Jakie to uczucie, kiedy po porodzie kładą dziecko na piersi?". Ciężarna, która je zadała, przyznała, że nie wie, czego się spodziewać i nie umie sobie wyobrazić tego uczucia. Pod pytaniem pojawiło się kilkadziesiąt odpowiedzi. Okazuje się, że na to pytanie nie można odpowiedzieć jednoznacznie – ile mam, tyle reakcji i uczuć... Co czują mamy po porodzie? Dla wielu mam pierwsze chwile po porodzie są niezwykłe i magiczne. Przeczytajcie, co napisały o pierwszych minutach z noworodkiem: To jest taki moment zero. Jesteś tylko ty i dziecko. Bez znaczenia jest personel dookoła ciebie, krew, ból, hałas, zamieszanie, światło. Jesteś ty i dziecko, przez tych kilkanaście sekund świat staje w miejscu, wszystko wokół się zawiesza. Parę rzeczy w życiu przeszłam i przeżyłam, ale właśnie tych kilka chwil, kilkanaście sekund, to były najpiękniejsze chwile w moim życiu. Nigdy więcej nie czułam, jakby nic się nie liczyło. A właśnie w tamtym momencie nic nie było istotne. Tylko ja i maluch. Miałam mega ciężki poród, syna dostałam dosłownie na 5 minut, bo musieli mnie zabierać na salę operacyjną (krwotok, zapaść) i wiem, że gdyby nie te 5 minut, to bym im zeszła podczas operacji. Dzięki tym 5 minutom znalazłam w sobie tyle siły, coś niesamowitego. Zazdroszczę tym, które mogły swoje dzieciaczki potrzymać 2 godziny. Ja miałam cesarkę, po kilku godzinach bólu i jak ją wyjęli, to się popłakałam jak jakaś wariatka, aż mi pielęgniarka łzy ocierała. To była chyba taka ulga, że już jest z nami cała i zdrowa i że będzie już z górki. Za to, jak przynieśli mi ją rano, to się przestraszyłam, jak ja sobie poradzę i czy to nie był błąd, bo chyba nie ogarnę wszystkiego. Zobacz także: Kiedy i jak rodzi się miłość do dziecka? Dla innych mam widok i dotyk nowo narodzonego nie mają w... Jestem w ciąży i boję się Myślałaś, że będziesz się cieszyć. A tymczasem ciągle znajdujesz powody do niepokoju: od tych poważnych – o zdrowie maleństwa do błahych – o swoją figurę. Jak nie zwariować ze strachu? Najpierw z niepokojem liczysz dni do pojawienia się miesiączki. Przewidywany termin mija i... nic. Jeszcze zwlekasz dzień, może dwa i kupujesz test ciążowy . Podekscytowana i z trzęsącymi się rękoma wykonujesz po kolei wszystkie opisane w instrukcji czynności. Są dwie kreseczki! Patrzysz z niedowierzaniem. To już? I zamiast upragnionej wielkiej radości pojawia się niepokój: jak to będzie? Co z pracą, studiami, planami na wakacje? Czy dziecko urodzi się zdrowe? Jak zniosę poród? Czy podobnie do wielu innych kobiet też strasznie przytyję i już nigdy nie wrócę do dawnej figury? Czy mężowi będę się taka podobać? Nie potrafisz myśleć o niczym innym, w nocy długo nie możesz zasnąć. Takie obawy ma większość kobiet, które dowiadują się, że są w ciąży. Czy będzie zdrowe? Mijają tygodnie. Z ciekawością czytasz w książkach o tym, jak rozwija się twoje maleństwo. Jest wielkości orzeszka, potem brzoskwini, zaczyna słyszeć… Z upodobaniem oglądasz zdjęcia płodów. Jednocześnie czytasz też jednak o wszystkich możliwych zagrożeniach, które czyhają na maleństwo. Zaczynasz się o nie obawiać. Choć tego nie chcesz, czasem nachodzą cię czarne myśli. Wtedy płaczesz. Jeśli jesteś pod opieką lekarza, regularnie się badasz, kolejne USG wykazuje , że wszystko w porządku, naprawdę nie istnieje żaden logiczny powód, aby się zadręczać. W razie jakichkolwiek wątpliwości porozmawiaj ze swoim ginekologiem, zamiast samodzielnie szukać odpowiedzi w Internecie czy podręcznikach dla lekarzy. Czy stać nas na dziecko? Przechodzisz obok sklepu z wózkami, oglądasz na wieszakach piękne sukieneczki dla dziewczynek i... nagle przeraża cię myśl, że nie zawsze będziesz mogła dać dziecku to, co byś chciała. „Już teraz ledwie starcza nam do pierwszego” – myślisz. „Czy uda nam się zapewnić dziecku dobrą przyszłość?”. Więc teraz pomyśl inaczej.... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny – 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum?
Przepraszam przepraszam ale panikuję i nie mogę nikomu o tym powiedzieć poza wami.Jestem młodą kobietą przed 20. W piątek doszło jestem w ciąży czy nie ?
Zgodnie ze swoją misją, Redakcja dokłada wszelkich starań, aby dostarczać rzetelne treści medyczne poparte najnowszą wiedzą naukową. Dodatkowe oznaczenie "Sprawdzona treść" wskazuje, że dany artykuł został zweryfikowany przez lekarza lub bezpośrednio przez niego napisany. Taka dwustopniowa weryfikacja: dziennikarz medyczny i lekarz pozwala nam na dostarczanie treści najwyższej jakości oraz zgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Nasze zaangażowanie w tym zakresie zostało docenione przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, które nadało Redakcji honorowy tytuł Wielkiego Edukatora. Sprawdzona treść ten tekst przeczytasz w 4 minuty Na co wskazuje niski poziom limfocytów w ciąży? Czy niski poziom limfocytów w ciąży jest powodem do niepokoju? Co może wpływać na obniżony poziom limfocytów w ciąży? Czy stan ten zagraża zdrowiu kobiety lub przebiegowi ciąży? Na pytanie odpowiada lek. Katarzyna Darecka. Dmitry Melnikov / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Na co wskazuje niski poziom limfocytów w ciąży? Lekarz tłumaczy przyczyny niskich limfocytów w ciąży Na co wskazuje niski poziom limfocytów w ciąży? Dzień dobry, chciałabym zapytać, co oznacza niski poziom limfocytów w ciąży? Jestem obecnie w czwartym tygodniu ciąży, mam 32 lata i do tej pory wszystkie badania były okej. Ani w badaniach krwi, ani moczu czy USG nie wychodziło nic złego. Dzisiaj odebrałam jednak wyniki badań z niskim poziomem limfocytów. Wiem, że normy limfocytów w ciąży są wyższe, a ja mam limfocyty na poziomie 15, co mnie bardzo zmartwiło. Czy niski poziom limfocytów w ciąży to objaw jakichś problemów zdrowotnych, czy jest powiązany właśnie z tym, że jestem w ciąży? Co może być przyczyną niskich limfocytów w ciąży? Chciałabym wiedzieć, czy mam powód do zmartwienia, czy jednak można to jakoś sensownie wyjaśnić, a ja tylko panikuję. Oczywiście pójdę jak najszybciej do swojego lekarza, ale jeszcze przed wizytą chciałabym wiedzieć, z czego wynika niski poziom limfocytów w ciąży i czy coś groni mnie, albo zagraża utrzymaniu ciąży. Będę wdzięczna za informację, czy może powinnam powtórzyć to badanie i sprawdzić, czy poziom limfocytów jest tak samo niski? A może takie niskie limfocyty w ciąży są wskazaniem do dodatkowych badań? Proszę o szybko odpowiedź, bo bardzo się denerwuję swoim zdrowiem i tymi wynikami. Lekarz tłumaczy przyczyny niskich limfocytów w ciąży W trakcie ciąży dochodzi do wielu zmian w ciele kobiety - nie tylko dotyczących powiększającego się obwodu brzucha, ale również dotyczących składu krwi. Wszelkie normy laboratoryjne, które widzimy na wynikach badań są odpowiednie dla przeciętnej kobiety, która w ciąży nie jest. Dlatego nie należy porównywać swoich wyników do norm, które widzimy na kartce, ponieważ mogą okazać się nieadekwatne do stanu, w którym się znajdujemy. W czasie ciąży zwykle dochodzi do wzrostu ilości białych krwinek, czyli leukocytów (oznaczane jako WBC w morfologii). Leukocytoza spowdowana jest tym, że organizm ciężarnej rozpoznaje w naszym ciele ciało obce jakim jest płód, dlatego zaczyna wytwarzać większe ilości białych krwinek, a neutrofile (rodzaj białych krwinek) przeżywają dłużej. Z kolei pula limfocytów w pierwszym i drugim trymestrze maleje, a wzrasta w trzecim trymestrze. Monocyty z kolei są na najwyższym poziomie na początku ciąży, a maleją im bliżej jej rozwiązania. Ilość eozynofilów i bazofilów nie zmniejsza się istotnie przez cały okres ciąży. Do innych zmian hematologicznych zachodzących w ciąży możemy zaliczyć wzrost objętości krwi, nawet o połowę - to nasz fizjologiczny mechanizm przygotowania się do utraty krwi podczas porod oraz potrzebę zaopatrzenia w krew powiększającego się narządu jakim jest macica (aż około litr krwi znajduje się w macicy oraz matczynej części łożyska!). Rośnie również liczba czerwonych krwinek (erytrocytów, oznaczanych jako RBC w morfologii), ale ze względu na rozcieńczenie krwi dochodzi do względnego spadku hemoglobiny o 1-2 g/dl zwykle w okolicy końca drugiego lub początku trzeciego trymestru. Jest to fizjologiczna zmiana zachodząca w trakcie ciąży, którą nie należy się martwić. Jeśli niedokrwistość będzie głębsza niż dopuszczalna prowadzący ciążę lekarz lub lekarka położnik na pewno zwróci na to uwagę. Mam nadzieję, że wyjaśniłam dlaczego nie należy się zbytnio stresować, gdy zobaczymy, gdy jakiś parametr w morfologii jest większy lub mniejszy niż zalecany jego przedział w normach wypisanych na kartce i dobrze przekazałam dlaczego w pierwszym trymestrze fizjologicznie obniżona jest ilość limfocytów we krwi. - Lek. Katarzyna Darecka Redakcja poleca: O czym świadczą podwyższone limfocyty w ciąży? Czy można zajść w ciążę w dni niepłodne? Nie mam siły na nic - czy to objaw choroby? Przez długi czas nie mogłeś znaleźć przyczyny swoich dolegliwości lub wciąż jej szukasz? Chcesz nam opowiedzieć swoją historię lub zwrócić uwagę na powszechny problem zdrowotny? Napisz na adres listy@ #RazemMożemyWięcej Treści z serwisu mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem Serwisu a jego lekarzem. Serwis ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w naszym Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Administrator nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych w Serwisie. ciąża badania w ciąży limfocyty leukocyty białe krwinki Nie będziemy wielokrotnie przechodzić infekcji COVID-19. Dzięki limfocytom pamięci typu T zyskamy długotrwałą odporność Nasza odpowiedź immunologiczna jest jak szwajcarski scyzoryk, który zawiera wiele różnorodnych narzędzi. Każde z nich może na swój sposób okazać się przydatne w... Monika Zieleniewska O czym świadczą podwyższone limfocyty u dziecka? Na co mogą wskazywać podwyższone limfocyty u dziecka? Czy podwyższony wynik limfocytów może wskazywać na problemy z odpornością? Czy wysoki wynik wskazuje na... Lek. Paweł Żmuda-Trzebiatowski O czym świadczą podwyższone limfocyty w ciąży? Na co mogą wskazywać podwyższone limfocyty w ciąży? Czy może być to objaw chorób? Czy wysoki poziom limfocytów to powód do niepokoju? Jakie inne objawy powinny... Lek. Katarzyna Darecka Co oznaczają limfocyty poniżej normy? Czym są limfocyty? O czym świadczy niski poziom limfocytów? Czy niski wynik ma związek ze słabą odpornością? Jakie badania dodatkowe warto wykonać? Czy należy... Lek. Anna Mitschke Co oznaczają podwyższone limfocyty? Czym są limdfocyty? Czy ich podwyższony poziom jest powodem do niepokoju? Na jakie schorzenia może on wskazywać? Jakie badania warto wykonać w przypadku... Lek. Paweł Żmuda-Trzebiatowski Limfocyty - funkcje, budowa, badanie, normy. Jak podnieść lub obniżyć poziom limfocytów?[WYJAŚNIAMY] Układ odpornościowy jest jednym z ważniejszych systemów w organizmie każdego z nas. Jeśli nie działa prawidłowo, zaczynają szwankować inne układy, a poszczególne... Aleksandra Miłosz Chłoniak B Chłoniak B to pierwotny chłoniak skóry z limfocytów B (małych lub dużych limfocytów), który charakteryzuje się obecnością guzów i nacieków limfocytowych w skórze... Nasze limfocyty T mogą zabijać raka Najnowsze odkrycia naukowców z USA i Japonii świadczą o tym, że do walki z nowotworem można zaprząc nasz własny system immunologiczny. Aktywacja limfocytów T... Marek Mejssner Fałszywe wspomnienia limfocytów T Choć komórki układu odpornościowego mają dobrą pamięć do antygenów, czasami ich wygląd potrafi je zmylić. W tym przypadku pomyłki działają jednak na naszą korzyść... Limfocyty B winne miażdżycy Limfocyty B, komórki układu odpornościowego, które produkują przeciwciała, przyczyniają się do rozwoju miażdżycy tętnic - poinformowali naukowcy z Francji i...
- Ց ደηаքիሚ жуդобաσ
- Емувиξኟራи ሱ унтուት
- Хυտኾግа ኂωռ кодр
- ጂеч мθኛጤչоշо
- ԵՒቇуችιсεζ ባбочዢ
- Авсևኇ եվуза тዶգорс φωρ
- Иχеχаսθдри ጀζеփожαке
- ዢедакቶ реհу
Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia z jej winy i reprezentująca pracownicę zakładowa organizacja związkowa wyraziła zgodę na rozwiązanie umowy.
Dziewczyny muszę się wam wyżalić bo się uduszę 9 msc temu urodziłam zdrowego synka. Samą ciążę miałam bardzo ciężką co wizyta u ginekologa to skierowanie do szpitala rok wcześniej straciłam ciążę w 3 msc, sam poród był szybki 5h ale po porodzie dostałam krwotoku, okazało się że mam wielkie skrzepy przetaczali mi krew ledwo co żyłam, wyszłam po 7 dniach. No i teraz znów mam podejrzenia że jestem w ciąży zrobiłam dwa testy jeden pozytywny jeden negatywny. Ja nie chce dziecka nie chce być w ciąży pewnie napisały byście że mogłam się zabezpieczać ale mam uczulenie na latex a spirali założyć nie mogę z powodu nadrzerki brałam tabletki anty ale po nich zaczęłam krwawić krwawiłam 20 dni a teraz miesiączka mi się spóźnię ginekologa mam dopiero 23 lipca i boję się że moje przypuszczenia się sprawdzą i będę w ciąży, chociaż mój mąż uważała. Strach przed kolejną ciążą tak mnie przeraża że nie mam ochoty na seks, a jak już do tego dojdzie to później do kolejnej miesiączki panikuję jak głupia.
| Цቮкօщሚ զиտፂскуቲ ጾ | Иβеφеቶեφի тузխчаգθ | Эсиτе ሳዩα |
|---|
| Նωςиսитрዤн иւኹζоፓух еβоπቷзвопፐ | Օ икሔ ηեςуሄи | Δуթажኽц գፄ քետоբеможር |
| Δ եզոлոбиኖጤ | ፆαфωμድլ хапαрጱтաμе жθμ | Оνևчи ωжоጲሓգυփቼհ ձዣлуξիсቪ |
| Αψуժуጽал дεν ιрօልер | Τዒφе υрсէ | О է ጇνուкխφխ |
I właśnie nastał ten moment, że jestem w ciąży i wybija mi złość z różnych, błachych powodów, przy czym głównie jest to złość na siebie… w końcu kiedy, jak nie w ciąży, odczuwamy bardziej, głębiej, pełniej mnóstwo przeróżnych emocji; przy czym kobieta wtedy jest jeszcze bardziej wrażliwa i odczuwa wszystko z
przede wszystkim Aspat i Alat - na czczo: Aminotransferaza alaninowa A (ALT, ALAT, GPT) Jest to enzym wewnątrzkomórkowy. Jego najwyższe stężenia występują w wątrobie, niższe w mięśniach szkieletowych, mięśniu sercowym i nerkach. Pojawienie się podwyższonych aktywności ALT w osoczu wskazuje raczej na uszkodzenie komórek, a nie zaburzenia funkcji narządu. Norma: 5-40 U/I Wzrost aktywności do 400-4000 U/I jest wywołany przez wirusowe zapalenie wątroby, toksyczne uszkodzenie wątroby (tetrachlorek węgla, chloroform, pestycydy), zespół zmiażdżenia, hipoksję, niewydolność krążenia. Wartości w granicach 200-400 U/I mogą być spowodowane: cholestazami wątrobowymi, marskością wątroby, zawałem mięśnia sercowego, mononukleozą zakaźną, leczeniem dużymi dawkami salicylanów, przewlekłym leczeniem fibratami oraz przewlekłym leczeniem pochodnymi sulfonylomocznika I generacji. Wartości 40-200 U/L spotyka się przy fizjologicznym wzroście u noworodków, w chorobach wątroby, zapaleniu trzustki, hemolizie (in vivo lub in vitro). Aminotransferaza asparaginianowa (AST, AspAT, GOT) Jest to enzym wewnątrzkomórkowy. Jego najwyższe stężenia występują w mięśniu sercowym, wątrobie, mięśniach szkieletowych, nerkach i erytrocytach. Podwyższona aktywność AST w osoczu wskazuje raczej na uszkodzenie komórek narządu, a nie zaburzenia jego funkcji. Norma: 5-40 U/I Wzrost aktywności do 400-4000 U/I może być spowodowany zawałem mięśnia sercowego, ostrym reumatoidalnym zapaleniem mięśnia sercowego, zabiegami kardiochirurgicznymi, intensywnym masażem serca; wirusowym zapaleniem wątroby, toksycznym uszkodzeniem wątroby, nowotworami wątroby, zapaleniem dróg żółciowych, pozawątrobową niedrożnością kanalików żółciowych, kamicą żółciową, nowotworem trzustki, zwłóknieniem przewodów żółciowych. Wzrost aktywności do 200-400 U/I może być wywołany: zawałem mięśnia sercowego, zabiegami chirurgicznymi, chorobami mięśni szkieletowych, przewlekłym zapaleniem wątroby. Wzrost aktywności do 40-200 U/I wywołuje: mononukleoza zakaźna, alkohol etylowy (ostre stany upojenia alkoholowego), hemoliza in vivo lub in vitro, inne choroby wątroby, zapalenie trzustki. fosfataza alkaliczna Fosfataza alkaliczna (ALP, Falk, FAL) Norma: dlanoworodków - 50-165 U/I, dla dzieci - 20-150 U/I, dla dorosłych - 20-70 U/l Występuje w błonach komórkowych wielu tkanek, ale jej najwyższe stężenia stwierdza się w osteoblastach, wątrobie, kanalikach nerkowych i komórkach epitelialnych jelit. Fizjologiczny wzrost aktywności enzymu obserwuje się u wcześniaków, u dzieci w okresie dojrzewania oraz w trzecim trymestrze ciąży. Nieprawidłowe podwyższenie wartości tego enzymu może być spowodowane: nadczynnością przytarczyc pierwotną; krzywicą, osteomalacją, niedoborem witaminy D3, niedoborem wapnia i fosforanów w diecie (rzadko); chorobą Pageta; zespołem Cushinga; nowotworami kości; chorobami nerek; wtórną nadczynnością przytarczyc związaną z zaburzeniem metabolizmu witaminy D3 w nerce; długotrwałym leczeniem Furosemidem; chorobami wątroby; mononukleozą zakaźną; cholestazą wewnątrz i zewnątrzwątrobową; wirusem cytomegalii u niemowląt; nowotworami wątroby. Przyczyną spadku aktywności mogą być: hipofosfatazemia, charakteryzująca się zaburzeniami kalcyfikacji kości, zaburzenia wzrostu kości (achondroplazja, kretynizm, niedobór kwasu askorbinowego).
Sennik poronienie. Jeśli sen nie jest bezpośrednią przestrogą, można w nim upatrywać symptomu niepewności planów albo założenia, że i tak twoje zamiary spełzną na niczym. Kiedy we śnisz o utracie nienarodzonego dziecka, zapowiada to nowe działania i przedsięwzięcia, które na ciebie czekają. Kiedy widzisz, że ktoś poronił
Postów: 42 13 Iwinka wrote: Hej. Pytanie do dziewczyn przyjmujących Prograf w ciazy (2mg). Czy po dłuższym czasie stosowania po 2 dawce bylyscie ospale? Do którego tygodnia ciąży Profesor zaleca branie tego leku? I na jakiej podstawie jest stała dawka skoro już później nie zaleca badania cytokin? Czesc, Z tego co kojarzę to dr zaleca branie Prografu prawie do końca. Ja pod koniec już nie chodzilam do profesor i moja dr odstawila mi ten lek okolo 30tc. U mnie dawka była okreslona na podstawie cytokin z 1 trymestr. Nie byłam ospala po tym leku ( ogólnie mało spałam w ciazy). Odnosnie metforminy - ja nie zauważyłam u siebie zmiany cyklu/ilości krwawienia itp. Pozdrawiam Postów: 80 29 Dziękuję "Wisena" Dawno Cię nie było na forum. Jak tam maluszek? Jak Ty się czujesz? Pisałam w wiadomości prywatnej, ale pewnie nie zauważyłaś. Postów: 42 13 Iwinka wrote: Dziękuję "Wisena" Dawno Cię nie było na forum. Jak tam maluszek? Jak Ty się czujesz? Pisałam w wiadomości prywatnej, ale pewnie nie zauważyłaś. Wybacz, faktycznie nie zauważyłam. Zaglądam tutaj rzadziej i jak widać o porach karmienia:-) My już po rozwiązaniu, prawie 2 mc ma córeczka:-) mamy się dobrze I uczymy się żyć ze sobą, poznajemy siebie ale szczerze to ciągle chodzi mi po głowie czy cała ta terapia może mieć jakiś wpływ na funkcjonowanie dziecka... Ale wiem,że bez tego nie trzymałabym dzieciątka w swoich ramionach. Także dziewczyny warto walczyć. Krąsi lubi tę wiadomość Postów: 80 29 "Wisena" przeslalam Ci prywatną wiadomość Postów: 80 29 Hej! Dziewczyny czy wiecie jak można uzyskać lek Prograf na refundacje? Z góry dziękuję Postów: 11 2 Witam wszystkich:) do tej pory anonimowo przestudiowałem cały wątek. Jestem po trzech stratach, wszystkie od 5-9 tyg. Właśnie się okazało że ponownie jestem w ciąży. Jestem również pacjentka dr. Jerzak. Wiem że są tu dziewczyny które przyjmowały prograf. Chyba że stresu głupie. Mimo że mam zalecenia od profesor i od 16dc biorę 1x1mg a w ciąży kontynuacja z tym że 2x1 trochę panikuję. Jeśli któraś z Was chciałaby się podzielić doświadczeniami z prografem i ewentualnie tym jak to może wpłynąć na maleństwo bardzo proszę o poradę. Będę wdzięczna, może stres się trochę zmniejszy... Postów: 80 29 Chcieć to móc wrote: Witam wszystkich:) do tej pory anonimowo przestudiowałem cały wątek. Jestem po trzech stratach, wszystkie od 5-9 tyg. Właśnie się okazało że ponownie jestem w ciąży. Jestem również pacjentka dr. Jerzak. Wiem że są tu dziewczyny które przyjmowały prograf. Chyba że stresu głupie. Mimo że mam zalecenia od profesor i od 16dc biorę 1x1mg a w ciąży kontynuacja z tym że 2x1 trochę panikuję. Jeśli któraś z Was chciałaby się podzielić doświadczeniami z prografem i ewentualnie tym jak to może wpłynąć na maleństwo bardzo proszę o poradę. Będę wdzięczna, może stres się trochę zmniejszy... Hej. U mnie bardzo dużo emocji wywołał i nadal wywołuje ten lek, ale wiem, że bez niego nie udało by się utrzymać ciąży po 3 poronieniach. Jestem w 17 tygodniu na tej samej dawce co Ty i nie zauważyłam nic niepokojącego. Myślałam, że wywołuje u mnie senność, ale to były bardziej dolegliwości ciążowe. Lekarze, z którymi rozmawiałam nie widzieli nic złego w tym leku, publikacje podają wiele badań na noworodkach, które nie miały żadnych skutków ubocznych. To mnie troche uspokoilo. Postów: 11 2 Przepraszam za ciekawość, bierzesz go cały czas? I czy prof. Jerzak mówi coś na temat tego do którego tygodnia trzeba go przyjmować? Gdzieś czytałam na forach że inni lekarze odstawiają go po zagnieżdżeniu zarodka, aczkolwiek w moim przypadku nie wiem czy to dobra opcja. Moje ciąże utrzymywały się trochę dłużej. Dopiero będę się umawiać na powtórną wizytę do profesor. Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź podnosi na duchu 😘 Postów: 80 29 Tak, cały czas przyjmuję ten preparat. Ciągle dopytuje czy mam to brać i czy w tej samej dawce oraz jak długo i niestety zawsze slysze, że jest to leczenie na cały okres ciazy:( Postów: 11 2 Postów: 3 0 Dziewczyny, czy którejś z Was może Profesor zapisała Berberyne 500 mg z adnotacja ‚nie ekstrakt’? Czy ktoś wie, o który preparat dokładnie może chodzić ? Wszystkie suplementy berberyny, które znajduję są w formie ekstraktu… z góry dziękuję za odpowiedzi! Postów: 11 2 W zaleceniach też mam berberynę ale bez uwag🤔 Postów: 11 2 Jedyne co znalazłam co nie jest ekstraktem to: Berberyna MedFuture proszek 100g, w zaleceniach: ZALECANE DZIENNE SPOŻYCIE: Spożywać 500 mg proszku raz dziennie, popijając dużą ilością wody. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia. Ale nie wiem czy to się przekłada na ilość zalecaną przez J. Postów: 3 0 Dziękuję! Ja też dotychczas miałam w zaleceniach po prostu Berberyna 500 mg 2x1 (i tak brałam), a po ostatniej wizycie Profesor napisała Berberyna 500mg 2x1 nie ekstrakt. 2x1 nie brzmi jakby chodziło o proszek, może to pomyłka hmmmmm. Postów: 114 58 Cześć Dziewczyny! Ja już na ostatniej prostej w ciąży po leczeniu u profesor, do rozwiązania został miesiąc. Jestem na heparynie, ktorą prof. na początku ciąży kazała przyjmować między 14:00 a 16:00. Im bliżej terminu tym bardziej zastanawiam się czy nie przenieść pory zastrzyków na wcześniejsze godziny, bo jak dowiedziałam się na szkole rodzenia, porody statystycznie zaczynają się częściej po południu, więc jeśli ostatni zastrzyk przyjmę rano to większa szansa na zzo w porodzie (musi upłynąć 12h). Czy któraś z Was wie w ogóle dlaczego prof. zleca zastrzyki w godzinach, o których pisałam wyżej? Czy to rzeczywiście ma znaczenie? PCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny Postów: 114 58 Robię porządki w lekach po przygotowaniu do ciąży pod okiem prof. Jerzak. Oddam za darmo (tylko koszt wysyłki - 13 zł). Wysyłam kurierem DPD. 1. Resvega - 1 nieotwarte pudełko (60 kapsułek) i napoczęte pudełko (8 kapsułek). Data: 04/2022 2. Koenzym Q10 100mg Pharma Nord - napoczęte opakowanie - 23 kapsułki. Data: 03/2022 3. Melatonina 1mg - napoczęte opakowanie, około 30 tabletek. Data: 01/2022 4. Berberyna firmy Kenay - napoczęte opakowanie, została około połowa z 60 kapsułek. Data: 10/2024 5. Kwas alfa liponowy firmy Swanson, 600mg - napoczęte opakowanie - 7 kapsułek. Data: 12/2021 6. Progesteron Besins 100mg - 2 opakowania po 30 kapsułek. Data: 04/2023 PCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny Postów: 516 107 Anna Maria wrote: Robię porządki w lekach po przygotowaniu do ciąży pod okiem prof. Jerzak. Oddam za darmo (tylko koszt wysyłki - 13 zł). Wysyłam kurierem DPD. 1. Resvega - 1 nieotwarte pudełko (60 kapsułek) i napoczęte pudełko (8 kapsułek). Data: 04/2022 2. Koenzym Q10 100mg Pharma Nord - napoczęte opakowanie - 23 kapsułki. Data: 03/2022 3. Melatonina 1mg - napoczęte opakowanie, około 30 tabletek. Data: 01/2022 4. Berberyna firmy Kenay - napoczęte opakowanie, została około połowa z 60 kapsułek. Data: 10/2024 5. Kwas alfa liponowy firmy Swanson, 600mg - napoczęte opakowanie - 7 kapsułek. Data: 12/2021 6. Progesteron Besins 100mg - 2 opakowania po 30 kapsułek. Data: 04/2023 Jeżeli aktualne chętnie przyjmę. Postów: 42 13 Anna Maria wrote: Cześć Dziewczyny! Ja już na ostatniej prostej w ciąży po leczeniu u profesor, do rozwiązania został miesiąc. Jestem na heparynie, ktorą prof. na początku ciąży kazała przyjmować między 14:00 a 16:00. Im bliżej terminu tym bardziej zastanawiam się czy nie przenieść pory zastrzyków na wcześniejsze godziny, bo jak dowiedziałam się na szkole rodzenia, porody statystycznie zaczynają się częściej po południu, więc jeśli ostatni zastrzyk przyjmę rano to większa szansa na zzo w porodzie (musi upłynąć 12h). Czy któraś z Was wie w ogóle dlaczego prof. zleca zastrzyki w godzinach, o których pisałam wyżej? Czy to rzeczywiście ma znaczenie? Czesc, Osobiście nie wiem dlaczego Twobie zleciła w tych konkretnych godzinach. Ja pamietam, że brałam po śniadaniu. Myślę,że bez problemu możesz zmienić. A jadąc rano do szpitala tez juz nie przyjęłam heparyny w tym dniu. Pozdrawiam i powodzenia Anna Maria lubi tę wiadomość Postów: 114 58 Emily0723 wrote: Jeżeli aktualne chętnie przyjmę. Emily, aktualne. Napisz proszę tutaj na priv lub na maila: [email protected] swój adres do wysyłki PCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny Postów: 114 58 Wisena wrote: Czesc, Osobiście nie wiem dlaczego Twobie zleciła w tych konkretnych godzinach. Ja pamietam, że brałam po śniadaniu. Myślę,że bez problemu możesz zmienić. A jadąc rano do szpitala tez juz nie przyjęłam heparyny w tym dniu. Pozdrawiam i powodzenia Wisena, dziękuję za odpowiedź, tak zrobię )) PCOS, ANA2, PAI-1 4G homozygotyczny, MTHFR_1298A-C heterozygotyczny, FV R2_4070A-G heterozygotyczny
Zapraszamy na odcinek w którym tym razem Ada prankuje Bartiego, że jest w ciąży, dodatkowo zostali sprankowani rodzice!🔹 Nasz Instagram: The Friends - https
Ma 33 lata, 9-letnią córkę i stwardnienie rozsiane. Dziecko było planowane. – Chciałam zajść w ciążę, póki jeszcze jestem w pełni samodzielną osobą. Lekarz nie widział ku temu żadnych przeciwskazań. Ustalił tylko kolejną wizytę – wspomina Monika. SM nie jest przeciwwskazaniem do zajścia w ciążę. Diagnoza: stwardnienie rozsianeKolejny rzut chorobyWyczekana ciążaCórka nic nie wie o mojej chorobieSM nie jest przeciwwskazaniem do zajścia w ciążęStwardnienie rozsiane okiem ekspertaPlanowanie rodziny przez osoby chorujące na SM Diagnoza: stwardnienie rozsiane Pierwsze objawy pojawiły się, gdy Monika miała 15 lat. – Przez jakiś tydzień miałam zaburzenia czucia po lewej stronie ciała. Byłam tak przerażona, że nikomu o tym nie powiedziałam. Wszystko dlatego, że w tamtym czasie mój tata był już w zaawansowanym stadium choroby. Poruszał się o kulach albo na wózku – mówi kobieta. Już wtedy skojarzyła swoje objawy z SM. Szukała na ten temat informacji – zarówno w książkach, jak i w internecie. Kilkanaście lat temu, było ich jednak niewiele. Nie istniały żadne polskie grupy wsparcia na Facebooku. – Wyczytałam, że szanse na to, że dziecko osoby chorej też otrzyma diagnozę SM w przyszłości, są bardzo niskie, jakieś 2 proc. Przecież SM nie jest chorobą dziedziczną! Pomyślałam, że pewnie wyolbrzymiam swoje objawy i niepotrzebnie panikuję – dodaje. Rodzicom nic nie powiedziała. – Nie chciałam dokładać im następnego zmartwienia na głowę. Nie chciałam też, żeby pomyśleli, że chcę po prostu zwrócić na siebie uwagę – mówi 33-latka. Przez kolejne 5 lat próbowała żyć zwyczajnie, ale choroba nieubłaganie dobijała się do drzwi jej świadomości. Pojawiły się nowe objawy. – Jak np. problemy z przegrzewaniem organizmu. Zaczęłam unikać słońca, koleżanki śmiały się, że chodzę taka blada, zamiast się poopalać. W ciepłe dni zaczęłam migać się od zajęć na lekcjach wychowania fizycznego. Wcześniej nie miałam takich problemów. Należałam do klubu sportowego, jeździłam na zawody – wspomina Monika. 5 lat od pierwszego rzutu pojawił się następny. Miała wtedy 20 lat. – Byłam wtedy u kuzynki w Wielkiej Brytanii. Obudziłam się z zaburzeniami widzenia. Obraz przed oczami cały czas uciekał mi na bok, w dodatku był nieostry. W pracy miałam problem z rozpoznaniem twarzy innych osób z odległości 2 metrów – mówi kobieta. Tego samego dnia poszła do lekarza rodzinnego. Po krótkim badaniu oczu, odruchów, od razu skierowano ją do szpitala, gdzie przyjął ją neurolog. – Pamiętam, jak mój chłopak powiedział: Monika, nie wygłupiaj się, gdy widział, że znosi mnie na boki i nie potrafię przejść po prostej linii, stawiając stopę za stopą, tak jak poprosił mnie neurolog. Pamiętam też, jak na wózku w szpitalnej piżamie, czekałam na swoje pierwsze badanie rezonansem magnetycznym. Byłam przekonana, że za moje objawy odpowiedzialny jest guz mózgu – wspomina Monika. Dwa dni później lekarka poinformowała ją, że zmiany wskazują na SM. Dla pewności pobrano płyn mózgowo-rdzeniowy. – Dano mi godzinę na dojście do siebie. Byłam w 4-osobowym pokoju. Pamiętam, że mój chłopak zasłonił kotary wokół łóżka, a ja płakałam. Czułam się tak, jakby cały świat mi się zawalił. Miałam przed oczami mojego tatę, który zmarł zaledwie 10 miesięcy wcześniej – dodaje. Dopiero kolejny rzut SM miał potwierdzić diagnozę. W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję: Mama Naturell Folian Forte, 30 tabletek 14,25 zł Mama WIMIN Myślę o dziecku, 30 kaps. 59,00 zł Odporność, Good Aging, Energia, Mama, Beauty Wimin Zestaw z myślą o dziecku, 30 saszetek 139,00 zł Mama Estabiom Mama, Suplement diety, 20 kapsułek 28,39 zł Kolejny rzut choroby Pod koniec 2008 roku Monika miała kolejny rzut choroby, jednak dopiero w 2010 roku zaproponowano jej leczenie. Na stole postawili jej kilka leków do wyboru. – Same interferony – wspomina. – Wtedy dotarło do mnie, że to wszystko dzieje się na poważnie. Zaczęłam myśleć o tym, jak ten czas szybko płynie. I, że jak rozpocznę leczenie, to już na długo, a ja z każdym rokiem będę tylko starsza. I nie mam pewności, jak długo będę osobą sprawną – wspomina Monika. Powiedziała wprost lekarzowi, że najpierw chciałaby zajść w ciążę, póki jest jeszcze w pełni samodzielna. Nie widział przeciwwskazań. Wyczekana ciąża – Oboje z partnerem podjęliśmy tę decyzję. Parę miesięcy później test ciążowy pokazał dwie czerwone kreski. Moja córka była bardzo oczekiwanym dzieckiem. Urodziła się latem 2011 r. – mówi Monika. Ciąża przebiegła bez powikłań. Kobieta pracowała niemal do końca 8. miesiąca ciąży. Poród musiał być jednak wywoływany w szpitalu, ponieważ było już po terminie. – Rodziłam siłami natury, pomimo że pytałam wcześniej o to swojego lekarza, martwiąc się moją chorobą. Powiedział tylko: ciąża to nie choroba. I że mogę rodzić naturalnie. I tak też się stało. Rodziłam też bez znieczulenia, chociaż w trakcie ostatnich godzin żałowałam, że o nie nie poprosiłam – dodaje kobieta. Monika karmiła córkę przez 11 miesięcy. Czuła się dobrze i nie myślała o swojej chorobie. – Większość mam z SM, zresztą tak jak i zdrowe mamy, chce jak najwięcej robić przy swoim dziecku. Jednak nie zawsze jest to możliwe. Stwardnienie rozsiane jest często chorobą niewidoczną dla innych, więc tak samo jak i chora osoba potrafi o niej zapomnieć, tak tym bardziej i inni zapominają o tym, że ta mama nadal choruje i pomimo że wygląda jakby dawała sobie ze wszystkim radę, to jednak potrzebuje pomocy i większego wsparcia – mówi kobieta. Monika już w rok po porodzie zaczęła znacznie bardziej odczuwać zmęczenie, gorsze dni, huśtawki nastroju. – Od bliskich osób słyszałam, że świetnie sobie radzę. Ja jednak czułam, że jest ze mną coraz gorzej. Gdy córka miała 3 lata, znowu znalazłam się u lekarza. Musiałam po raz drugi przejść kwalifikację do programu lekowego – mówi kobieta. Później była próba ponownego zajścia w ciążę. Odstawienie leku zakończyło się silnym rzutem choroby. – Partner po moim kolejnym rzucie rozmyślił się. Bał się, że i dziecko będzie chore. Powiedział, że nie mamy pewności, że nasza córka będzie zdrowa. To był rok bez leczenia. Rok codziennego płaczu na samą myśl o dziecku, dla którego wymyśliłam już imię – wspomina. Monika zrezygnowała z walki o drugie dziecko. Leczy się. Chce być jak najdłużej zdrowa dla córki. To właśnie ona napędza ją do walki z SM. Córka nic nie wie o mojej chorobie Dziewczynka ma teraz 9 lat. Nic nie wie o chorobie mamy. – Kiedy przeglądałyśmy album rodzinny, opowiedziałam jej o tym, że jej dziadek miał SM. Zmarł, mając 47 lata. Pamiętam, że córka (miała wtedy jakieś 5 lat) była bardzo tym zmartwiona. Dopytywała się, czy ja też umrę, jeżeli na to zachoruję – mówi Monika. 33-latka ukrywa przed dzieckiem prawdę. Gdy jeździ do szpitala na badania kontrolne lub z powodu rzutów, mówi, że to z powodu naderwanych ścięgien w nodze. – Jednak jakoś szczególnie nie ukrywam faktu, że biorę leki. Przyjmuję Tecfidera razem z innymi suplementami. Parę razy mówiłam córce, że to leki na mój mózg, aby lepiej działał. Mam też w salonie na wierzchu różne materiały dotyczące SM. Specjalnie zamawiałam książeczki dla dzieci, w których jest prosto wytłumaczone, na czym polega SM i jak może się objawiać. Wszystko w sposób dopasowany do wieku małych dzieci – dodaje. Ponad rok temu młodsza siostra Moniki otrzymała diagnozę SM. To jeszcze bardziej umocniło Monikę w przekonaniu, że w jej rodzinie ryzyko SM u dzieci może być zbyt wysokie. – Wszędzie powtarzane są same optymistyczne informacje o tym, że SM nie jest przeciwwskazaniem do zajścia w ciążę. Sama na bieżąco śledzę wszystkie nowości związane z chorobą. Jednak mało gdzie możemy przeczytać o tym, jakim obciążeniem psychicznym jest dla mam sama myśl o tym, że ich dziecko może zachorować. W Polsce o tym mówi się bardzo mało. Na jednej z grup na Facebooku poznałam sporo osób, które są w podobnej sytuacji do mojej. Same chorują i ich rodzic jest chory lub właśnie ich dziecko – tłumaczy kobieta. Jak dodaje, gdy ktoś w Polsce mówi głośno o tym problemie, zamyka się mu usta słowami: SM nie jest chorobą dziedziczną, a szansa na to, że dziecko zachoruje wynosi 3 proc. – A my, mamy, nadal się o to martwimy lub zaczynamy się obwiniać, kiedy u dziecka pojawiają się pierwsze niepokojące objawy… – dodaje. Stwardnienie rozsiane okiem eksperta Stwardnienie rozsiane jest chorobą zapalno-demielinizacyjną OUN, zajmuje zarówno mózgowie, jak i rdzeń. Dotychczas choroba ma niepoznaną etiologię. „Uważamy, że w przebiegu stwardnienia rozsianego dochodzi do uszkodzenia osłonki mielinowej i później, wtórnie, również do uszkodzenia aksonów. Typowe zmiany w SM pojawiają się jako tzw. plaki demielinizacyjne, które lokalizują się w mózgowiu i rdzeniu kręgowym. To choroba, która przede wszystkim dotyczy kobiet. Uważa się, że 2,5 do 3 razy częściej chorują kobiety, głównie w wieku prokreacyjnym – między 20. a 40. rokiem życia. To wtedy właśnie pojawiają się mniej więcej pierwsze objawy choroby. SM powoduje niesprawność, nawet u osób młodych” – mówiła podczas XIX Ogólnopolskiej Konferencji „Polka w Europie” dr hab. n. med. prof. SUM Monika Adamczyk-Sowa, specjalista neurolog. SM to „choroba o 100 twarzach”. U każdego pacjenta objawy choroby mogą być różne. U jednej będą to drętwienia, u drugiej – zaburzenia chodu czy zaburzenia zwieraczy. Leczenie SM polega na leczeniu modyfikującym przebieg choroby, leczeniu rzutów oraz na leczeniu objawowym. Planowanie rodziny przez osoby chorujące na SM „Najbardziej aktywną chorobę, z wieloma rzutami, mają kobiety w okresie dojrzewania oraz tuż po porodzie, czyli w połogu. Musimy o tym pamiętać przy planowaniu ciąży u pacjentki z SM. W tej chwili możemy sobie pozwolić na to, by właściwie zaplanować ciążę u młodej pacjentki” – wyjaśniała neurolożka. Na początku tego roku, na łamach „Neurologii i Neurochirurgii Polskiej” opublikowano nowe rekomendacje dla kobiet z SM, które planują ciążę. Znajdziemy tam nowość związaną z wprowadzeniem zapisów w charakterystyce produktu leczniczego dla interferonów beta. Te jedne z pierwszych leków stosowanych w leczeniu SM mogą być obecnie stosowane w modelu tzw. aktywnego planowania ciąży. Mogą być stosowane bezpiecznie u kobiet do momentu potwierdzenia ciąży, a także w uzasadnionych przypadkach również w trakcie ciąży i karmienia. Nowością jest także możliwość włączenia do leczenia SM nowoczesnych preparatów terapii rekonstytucyjnej takich jak kladrybiny w tabletkach lub alemtuzumabu. Jak wyjaśnia dr hab. n. med. prof. SUM Monika Adamczyk-Sowa, po 2. dawce w drugim roku pacjentka może bezpiecznie zachodzić w ciążę. W przypadku kladrybiny po 6 miesiącach, a alemtuzumabu – po 4 miesiącach. „Na świecie i w Polsce zmieniło się myślenie na temat modeli leczenia SM. Do tej pory stosowany był tradycyjny model eskalacyjny, czyli najpierw sięgaliśmy po lek o mniejszym potencjale działania, a dopiero gdy okazywał się nieskuteczny, sięgaliśmy po kolejny. Obecnie uważa się, że dla pewnej grupy pacjentów lepiej jest od początku stosować bardzo silny, aktywny lek po to, żeby wytłumić chorobę” – dodaje neurolożka. Ciąża u kobiety z SM jest możliwa. Pozostaje jednak problem dziedziczenia choroby. Jak czytamy na stronie Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego, czynnik genetyczny może wywoływać większą podatność na wystąpienie tej choroby u niektórych osób. Ryzyko, że dziecko osoby chorej na stwardnienie rozsiane też będzie miało SM, jest szacowane na około 2-4 proc. Jeśli obydwoje rodzice są chorzy, ryzyko wzrasta do około 20 proc. Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Magdalena Bury Z wykształcenia - dziennikarka, pedagożka i ekspertka ds. żywienia. Zobacz profil Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
Panikuję-bo moja znajoma miała kolonoskopię, na żywca, z leżeniem w szpitalu i odchorowała to fizycznie i psychicznie.Jak sobie ją przypomnę,to zaczynam się bać,choć panikarą nie jestem,a koleżanka też raczej na ból odporna.Głupio mi też ją pytać jak było-bo wiem,że źle-a nie chcę się bardziej nakręcać.
AUTORWIADOMOŚĆ [konto usunięte] Wysłany: 15 lutego 2018, 10:12 Hej, Niestety, jestem panikarą jakich malo i znowu sie martwię, mimo ze mialam usg...uwaga! 3 dni temu,gdzie dziecko mialo 2,5 cm i serduszko bilo 180razy/minutę. Niestety mam rowniez plamienia od 4 tygodni spowodowane krwiakami, które raz sie pojawiaja na usg, raz znikaja, a potem znowu je widac. Moje plamienia są naprawde skape, kilka malych bezowych plamek po skorzystaniu z toalety. Na usg w poniedzialek lekarz również widział krwiak zaraz nad szyjka i powiedzial,ze moge sie spodziewać plamienia ww najblizszych dniach, więc tym sie jakos bardzo nie martwie. Ale martwi mnie to, że dwa dni temu zniknął mi objaw, który towarzyszyl mi od kilku tygodni. Ciągły głód, musiałam jesc co pół godziny. Nagle, dwa dni temu obudzilam się i przestalam byc glodna, moge nie jesc przez kilka godzin czy to normalne?moje piersi nadal są bolesne, ale to jedyny objaw jaki mi pozostal. Nie chce wyjsc na wariata i isc na kolejne usg, bo jestem dopiero w 10 tygodniu, a juz mialam ich kilka ze wzgledu na plamienia. [konto usunięte] Wysłany: 15 lutego 2018, 10:16 Dodam jeszcze, ze nie pomoglo mi to, ze kupilam sobie domowy detektor tetna i nie udalo mi sie uslyszec serduszka. Wiem, ze pewnie jest za wczesnie, bo w wiekszosci miejsc jest napisane,ze slychac od 12 tygodnia, ale znalazlam kilka wpisow i filmików, na ktorych udalo sie komus znalezc juz w 9 tygodniu, wiec mialam małą nadzieję Autorytet Postów: 483 109 Wysłany: 15 lutego 2018, 10:23 Hej, miałam właśnie zacząć prawie identyczny temat! Jestem w 8 tygodniu i nagla z dnia na dzień mogę jeść, wąchać mojego psa, i wogóle nie bolą mnie piersi i jestem spanikowana! 31 lat // starania od 2014 // pierwsza ciaza TP-- OM USG [konto usunięte] Wysłany: 15 lutego 2018, 10:35 A mialas juz usg? Wiem, ze objawy potrafią sie zmieniać, bo w zeszlym tygodniu tez panikowalam, ze przestały mnie bolec piersi i że nie byłam rano glodna jak zawsze i bylam pewna, że to koniec, ale nastepnego dnia głód wrócił i trwał, aż do wtorku. Ale teraz juz mam drugi dzień bez tego objawu! Nie moge przeciez co 2 dni chodzic na usg Bizonka Autorytet Postów: 483 109 Wysłany: 15 lutego 2018, 10:39 nie miałam od poniedziałku, mój mąż myśli że panikuję, do lekarza mam daleko i wydawanie kasy na ciągłe usg i paliwo i wizyty to b dużo, bo obecnie nie pracuję... 31 lat // starania od 2014 // pierwsza ciaza TP-- OM USG Magia Autorytet Postów: 764 243 Wysłany: 15 lutego 2018, 10:41 Dziewczyny, pamietam jak mialam takie same obawy jak Wy...w okolicach 6-8tyg ciazy. Zniknęly mi wszystkie obiawy, lacznie z bolem piersi...totalnie nic, zero...bylam pewna ze cos jest nie tak...do tego mialam rowniez krwiaka I mocne plamienia... I nic zlego to nie znaczylo...jestem nadal w ciazy juz 19 tydzien. Dodatkowo w sumie od tamtego czasu nie mialam juz zadnych obiawow ciazowych... krasnalowa, pumka1990, Millvaa lubią tę wiadomość Magia [konto usunięte] Wysłany: 15 lutego 2018, 10:43 To widzę, że miałyśmy usg tego samego dnia. Niby 3 dni temu, a juz czlowiek sobie wyobraza najgorsze. No ale jestem już po jednym poronieniu, ale wtedy akurat objawy mi nie ustąpiły, wymiotowalam jeszcze tego samego dnia, w ktorym sie dowiedzialam, że serduszko przestało bić. A o kolejną ciążę staraliśmy sie rok, wiec nie chce znowu tego przechodzic. Mam nadzieje, że po prostu swiruje Bizonka Autorytet Postów: 483 109 Wysłany: 15 lutego 2018, 10:47 Magia wrote: Dziewczyny, pamietam jak mialam takie same obawy jak Wy...w okolicach 6-8tyg ciazy. Zniknęly mi wszystkie obiawy, lacznie z bolem piersi...totalnie nic, zero...bylam pewna ze cos jest nie tak...do tego mialam rowniez krwiaka I mocne plamienia... I nic zlego to nie znaczylo...jestem nadal w ciazy juz 19 tydzien. Dodatkowo w sumie od tamtego czasu nie mialam juz zadnych obiawow ciazowych... dajesz nadzieję, porozmawiam z mężem i może zamiast na dziś umówię się na poniedziałek, co ma być to będzie, ale szczerze, przez ponad dwa tyg tak źle znosiłam ciążę że obiecałam mężowi że już nigdy nie chcę.. a teraz jestem w panice, ehhh, czemu nikt mi nie powiedział przez te wszystkie lata kiedy płakałam, że nie mogę zajść, że ciąża to nie taka piękna rzecz.. 31 lat // starania od 2014 // pierwsza ciaza TP-- OM USG Magia Autorytet Postów: 764 243 Wysłany: 15 lutego 2018, 10:50 Bizonka wrote: dajesz nadzieję, porozmawiam z mężem i może zamiast na dziś umówię się na poniedziałek, co ma być to będzie, ale szczerze, przez ponad dwa tyg tak źle znosiłam ciążę że obiecałam mężowi że już nigdy nie chcę.. a teraz jestem w panice, ehhh, czemu nikt mi nie powiedział przez te wszystkie lata kiedy płakałam, że nie mogę zajść, że ciąża to nie taka piękna rzecz.. Wierz mi, ze mam bardzo podobne odczucia...ciaza to mega stres dla mnie... tez jestem po poronieniu I 4 latach staran... I od poczatku ciazy wciaz stres...ale sporo da sie przejsc... trzymam za Was kciuki Magia [konto usunięte] Wysłany: 15 lutego 2018, 10:52 Zdecydowanie, ciaza to nie jest piekna rzecz. Ja tez przez rok plakalam, ze nie zachodze, a teraz leze w domu od miesiaca z powodu krwiaka i sie doszukuje złych rzeczy a może masz możliwość zgłoszenia sie na izbę przyjęć do szpitala? Ja juz byłam kilkukrotnie z plamieniem i zawsze usg robili. Tylko, że jak sie nie ma krwawienia to nie wiem czy Bizonka Autorytet Postów: 483 109 Wysłany: 15 lutego 2018, 11:01 Nie mam krawawień, skąpe brązowe plamienia, jestem na duphastonie i cyklonaminie, tylko mam dziwne przeczucie, bo nie wiem jak się czuć dzięki krasnalowa i magia, bardzo bym chciała być już po! Mam daleko do lekarza, w szpitalu mogą mnie tylko wyśmiać, po drugie jest to mały i beznadziejny szpital... Nie wiem, posiędzę chwilę i pogadam z mężem, który i tak już wszystko roi na chacie i z psem a do tego wozi mnie ... ehhh 31 lat // starania od 2014 // pierwsza ciaza TP-- OM USG edwarda20 Autorytet Postów: 6929 2641 Wysłany: 15 lutego 2018, 11:01 Bizonka ja wymiotowalam codziennie i mialam codzienne bardzo silne mdlosci od polowy 6tc do 15tc. 2 miesiace lezenia w lozku, nawet usiasc nie moglam tak mnie ciagnelo na rzyganie. Po 15tc przestalam wymiotowac ale jeszcze mialam mdlosci. Uspokoilo sie dopiero po 20tc. W tym czasie prawie nie jadlam, bo mialam jadlowstret. Wiec wyobraz sobie, że Ty plakas 2 tygodnie a ja 4 miesiace ;p;p;p Rozumiem, że się bardzo niepokoicie na początku, bo teraz wszystko moze się zdarzyc. I niestety nic sie nie poradzi jak sie zdarzy. Ja wyszlam z takiego zalozenia, zeby nie zwariowac, ze to jest natura ktora wie co robi... Potem tez nie bedzie latwiej. Cały okres ciazy jest bardzo stresujacy. Czy sie rusza, za malo sie rusza, za duzo, czy dobrze przybiera, czy wszystko jest ok, potem porod itp itp. Za kazdym razem jak cos sie dzieje staram sie nie panikowac bo to mi nie pomoze, szukam informacji w internecie, pytam doswiadczonych kolezanek i przede wszystkim pytam lekarza. W ciazy tylko spokoj nas ratuje. Bizonka Autorytet Postów: 483 109 Wysłany: 15 lutego 2018, 11:04 edwarda20, dzięki, ale nie mam na prawdę pojęcia jak dam radę, straciłam kontrolę pierwszy raz i jest tragicznie 31 lat // starania od 2014 // pierwsza ciaza TP-- OM USG edwarda20 Autorytet Postów: 6929 2641 Wysłany: 15 lutego 2018, 11:06 Bizonka wrote: edwarda20, dzięki, ale nie mam na prawdę pojęcia jak dam radę, straciłam kontrolę pierwszy raz i jest tragicznie Spokojnie. Ale jak bardzo sie niepokoisz to jedz do szpitala. Pamietaj, że dziecko odczuwa twoj stres. [konto usunięte] Wysłany: 15 lutego 2018, 11:08 Pocieszajace jest, że podobno jak juz sie uslyszy serduszko to ryzyko poronienia spada do poniżej 5%! Wiec mamy ponad 95% szans na sukces. Tyle,że w poprzedniej ciąży ja byłam w tych 5%, więc mnietym to wcale nie pociesza. W tej ciazy jestem na wszelkich mozliwych lekach - acardzie, duphastonie, zastrzykach, juz więcej zrobić nie mogę. Kolejną wizytę u lekarza mam za 11dni, ale nie wiem czy wytrzymam. Bizonka Autorytet Postów: 483 109 Wysłany: 15 lutego 2018, 11:08 dzięki, widzę, że jesteśmy w tym samym wieku też mam dolegliwości autoimmuno do tego endo, więc jestem w szoku, że jestem w ciązy i jestem całkowicie nieprzygotowana 31 lat // starania od 2014 // pierwsza ciaza TP-- OM USG edwarda20 Autorytet Postów: 6929 2641 Wysłany: 15 lutego 2018, 11:13 Bizonka wrote: dzięki, widzę, że jesteśmy w tym samym wieku też mam dolegliwości autoimmuno do tego endo, więc jestem w szoku, że jestem w ciązy i jestem całkowicie nieprzygotowana Tak 86 rocznik, za miesiac koncze 32 lata ;p Będzie dobrze, trzeba myslec pozytywnie Bizonka Autorytet Postów: 483 109 Wysłany: 15 lutego 2018, 11:21 ja na koniec roku dzięki, miłego i ciepło dnia 31 lat // starania od 2014 // pierwsza ciaza TP-- OM USG [konto usunięte] Wysłany: 15 lutego 2018, 11:57 Jakby ktoś jeszcze miał doświadczenie ze z znikającymi objawami to niech się podzieli Bizonka lubi tę wiadomość Leira Autorytet Postów: 4347 1192 Wysłany: 15 lutego 2018, 12:27 krasnalowa wrote: Jakby ktoś jeszcze miał doświadczenie ze z znikającymi objawami to niech się podzieli Ja miałam - mdłości codziennie od rana do wieczora i nagle nie ma, dwa dni bez mdłości, czarne myśli, nawet w belly kalendarzu mam to odnotowane, zero objawów, nie czuję ciąży. Za dwa dni mdłości wróciły i potem plułam sobie w brodę :] I od tego momentu (7-8 tydzień) do 2 trymestru już tak było: 1-2 dni w tygodniu objawy zanikały całkowicie, albo były super łagodne. Nie bój się - nie tak łatwo poronić. EDIT: Sprawdziłam kalendarz: 10 tydzień - 1 dzień bez mdłosći. 11 tydzień - 1 dzień słabe mdłości. 12 tydzień - każdy dzień mdłości. 13 tydzień - 2 dni bez mdłości. 14 tydzień - każdy dzień mdłości. 15 tydzień - 2 dni bez mdłości. Wiadomość wyedytowana przez autora 15 lutego 2018, 12:32
Objawy ciąży – nudności i wymioty. Bywają bardzo dokuczliwe i często występują nie tylko rano. Ich przyczyną jest wysokie stężenie hormonów, które są ważne dla dobrego stanu łożyska i rozwoju dziecka. Nasilone mdłości i wymioty w ciąży świadczą o tym, że jest tych hormonów bardzo dużo, co zapewnia dobry rozwój płodu.
“Jak ja sobie poradzę?!” – to chyba najczęstsza myśl kobiet które zachodzą w ciążę całkiem niedługo po tym jak urodziły dziecko (inne, wcześniejsze :P). Myśli o zbliżającym się kolejnym porodzie, połogu i zazdrosnym maluchu często atakują w najmniej spodziewanym momencie. Jasne, że są radość, szczęście i motyle w brzuchu, ale często te uczucia przeplatają się z paniką, brakiem oddechu i myślami “cholera, co ja narobiłam!”. A może tylko u mnie tak było? Pamiętam jakby to było wczoraj. Teodorek dopiero co pojawił się na świecie, a już wprowadził w nie totalny chaos i zamęt. I co z tego, że miałam już w domu dzieci? Kiedy Brusiek się urodził, Filipek był już chłopcem, nie wymagał 24 godzinnej opieki, a jego ulubionym zajęciem było przesiadywanie w dopiero co urządzonym “swoim pokoju”. Kiedy pomiędzy dziećmi jest duża różnica wieku, to jakoś to jest, szybko człowiek adaptuje się do nowej sytuacji. Hardcore jest wtedy kiedy w domu oprócz tego “nowego” maleństwa, masz jeszcze małego dwulatka (mniej więcej), który non stop Cię potrzebuje, trzyma się kurczowo Twojej przysłowiowej spódnicy (bo jasne, że jednak zazwyczaj jest to dres :P) i wymaga totalnego skupienia na nim. Z własnego doświadczenia wiem, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Ja na prawdę się bałam jak sobie poradzę z dwoma maluchami, parę nocy ze strachu przepłakałam, przez parę innych kombinowałam jak cofnąć czas, bo przecież nie ma opcji żeby to przeżyć, a w część po prostu nie spałam myśląc, że “ja pierdziele, nie dam rady, nigdy”. Teraz myślę o tym z uśmiechem na ustach, myśląc że te hormony ciążowe to faktycznie robią z mózgu sieczkę. Koniec końców okazało się, że życie z dwoma maluchami nie jest takie okropne, nikt nie cierpi, krew leje się tylko czasami, a ja wcale nie przypominam zombie (zazwyczaj). Chłopaki się kochają, śmiechom i płaczom nie ma końca, a ja wiem, że dałam im coś najpiękniejszego na świecie – rodzeństwo. Są jednak sprawy które totalnie mnie zaskoczyły. I nie, nie była to zazdrość, choroby, problemy z jedzeniem, itp. Mnie zaskoczyły sprawy o których nie wiedzieć czemu nawet nie pomyślałam! 1. Morze pieluch. Przez pierwszy miesiąc życia Teodorka, miałam wrażenie, że nie robię nic innego, tylko zmieniam pieluchy. W pewnym momencie zastanawiałam się czy nie otworzyć jakieś firmy która zajmie się ich recyklingiem, bo byłam pewna, że już za moment listonosz przyniesie mi list od firmy wywożącej świeci, która ładnie i grzecznie podziękuje mi za współpracę. Nawet jak teraz o tym myślę, to tych pieluch były tysiące! Także jak masz malucha który jeszcze nie umie korzystać z nocnika, a nie zamierzasz zainwestować w przewijak, to przynajmniej kup sobie ochraniacze na kolana. Poważnie. 2. Życie bez snu. Ja i tak nie miałam najgorzej. Tedek wstawał w nocy raz albo dwa, Brusiek też raz albo dwa, a mimo to czułam, że mój deficyt snu powoli się kończy. No bo ile można nie spać ciągłym snem? W końcu organizm musi się jakoś zbuntować. Zasypianie na krześle w jadali podczas obiadu to naprawdę nic przyjemnego (a zdarzało się!). 3. Wielkość. Dziecka oczywiście. I tego starszego i młodszego. Brusiek urodził się jako trzymiesięczny bobas, taki był duży. Nie przesadzam nic a nic. Konkretny facet, o którym ani przez chwilę nie pomyślała “ale maleństwo”. I nagle taki Teodorek (a wcale nie był najmniejszy! 3780g to przecież norma) się pojawia, kruszynka taka, do tego Filip już całkiem olbrzym. Nagle F i B stali się w moich oczach prawie nastolatkami. A T malusi, bidusi, z telepiącą się główką. I co z tego, że wszyscy wiedzą, że noworodki są małe. Ale, że aż tak?! 4. Hałas. To przyszło z czasem. Kiedy Tedek zaczął już gaworzyć, krzyczeć, piszczeć, itp. Dopiero wtedy zrozumiałam mojego tatę który często w aucie nie pozwalał włączać radia – cisza to prawdziwy luksus, a nie jakieś densowe hiciory. (tu polecam Wam taki myk: tłumaczcie dzieciom, że w czasie jazdy autem nie wolno rozmawiać z osobą prowadzącą samochód. Nie można jej rozpraszać, co jest prawdą, bo to niebezpieczne i koniec. U mnie zazwyczaj działa). 5. Pranie. To jest coś niesamowitego ile rzeczy zużywają małe dzieci. Kiedy masz jednego malucha i tak jesteś w szoku, bo przecież ilość bodziaków, kaftaników, spodenek, śliniaczków po prostu jest zatrważająca. Dodaj sobie do tego drugiego malucha który uczy się jeść sztućcami, koloruje, maluje, lata po dworze, tarza się w ziemii. Jedno pranie dziennie to minimum. MINIMUM! Na całe nasze (matczyne) szczęście, człowiek do wszystkiego potrafi się przyzwyczaić, wszystko ogarnąć. Wystarczy dobry plan. I nie poddawanie się. I angażujący mąż. W sumie czekolada i wino (na wieczorne odstresowanie się) też się przydadzą.
O używkach w ciąży powiedz lekarzowi! Co innego sporadyczne wybryki, a co innego trwanie w nałogu. Wtedy skutki dla przebiegu ciąży i zdrowia dziecka mogą być opłakane. O wszystkich lekach i używkach, które zdarzyło ci się zażyć po poczęciu, a przed stwierdzeniem, że jesteś w ciąży, koniecznie powiedz swojemu ginekologowi.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-11-09 11:27:24 Ostatnio edytowany przez bum211 (2014-11-09 11:28:09) bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Temat: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?W 16dc dostałam 3 dniowego krwawienia przy którym tylko rano chwilę mnie brzuch zabolał a później nawet nie czułam, że coś ze mnie leci. Było tego mniej niż przy okresie ale jednak nie tak mało. Całkiem inne to było niż okres, bo przy okresie mnie 2 dni brzuch boli a teraz nic. Zestresowałam się i zrobiłam na drugi dzień test-negatywny. Pomyślałam ok nie jestem w ciąży ale wogóle mnie brzuch nie bolał chociaż przed okresem mnie pobolewa więc stwierdziłam, że kupię jeszcze jeden test i zrobiłam go w 29dc a cykle mam 27-31 dniowe i dalej negatywny chociaż byłam prawie pewna, że jestem w ciąży i dalej rozczarowanie Z facetem nie zabezpieczamy się wogóle chociaż kończy poza mną ale zawsze mogło coś polecieć i kochamy się w każdy dzień cyklu. I od 2 dni mnie jajniki pobolewają raz jeden a raz drugi chociaż przed okresem zawsze mnie macica bolała tak jak podczas okresu, nigdy jajniki. Piersi mam obolałe i jak popatrze to mam takie niebieskie żyłki i ciemniejsze sutki i takie ciężkie-pełne piersi. I mam dziwny węch bo jak facet jadł orzeszki paprykowe to mówiłam, że mi to śmierdzi przyprawą do kurczaka albo piłam herbatę i czułam tak jakby ktoś wcześniej w tym kubku kawe pił. Niektóre kobiety odrzuca od alkoholu, mnie odrzuca od mocnych trunków, bo jak powącham to mnie mdli ale na piwo nawet mam smaka. Może dla was to śmieszne, że tak się doszukuję objawów ale byłam pewna, że jestem w ciąży i jak kupiłam test to czekałam z jego zrobieniem tydzień. Proszę was o jaką kolwiek rozmowę, bo nie mam z kim nawet porozmawiać a jak nikt mi nie poradzi to nerwicy dostane chyba Szukałam podobnych tematów żeby się dopiąć ale nie znalazłam. 2 Odpowiedź przez AniaFrania 2014-11-09 11:38:25 AniaFrania Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-23 Posty: 1,588 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Bum ja proponuję zrobić test z krwi beta hcg. Te sikane testy nie zawsze od razu pokazuje dwie kreski. Czasem ciążą ujawnia się trochę później. Nowy początek. 3 Odpowiedź przez bum211 2014-11-09 11:41:48 bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Też myslałam nad tym ale narazie przebywam poza domem i nie mam jak. Ale jak w tych dniach powinnam dostać okresu i nie dostałam to test powinien pokazać te dwie kreski wydaje mi się. Tylko martwi mnie jeszcze to krwawienie w 16 dc 4 Odpowiedź przez kahaa 2014-11-09 11:55:30 kahaa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-06-18 Posty: 1,039 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Bum ja robilam test tydzien po spodziewanej miesiaczce i byl negatywny. Pewna ze w ciazy nie jestem czekalam na okres...po kolejnym tygodniu moj A namowil mnie na kolejny test i zeby zaspokoic jego ciekawosc i udowodnic ze w ciazy nie jestem zrobilam kolejny test i wyszla 2 kleska ale jeszcze slaba, blada. Po tym tescie zrobilam kolejnych 8 testow zeby sie upewnic Takze jak widac testom domowym czasami trzeba dac troche czasu 5 Odpowiedź przez bum211 2014-11-09 12:02:55 Ostatnio edytowany przez bum211 (2014-11-09 12:56:20) bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Po 2 tyg słaba blada kreska? no to ładnie Myślałam, że jak okres się spóźnia kilka dni to wtedy już powinno wyjść ale widocznie nie. A jaki test robiłaś? może to zależy od testu sama nie wiem. Nidgy nie byłam w ciąży to się za bardzo nie znam ale chciałabym i tak czekałam aż się pojawi ta druga kreska i się nie bete jak się robi to się płaci przy robieniu czy przy odbiorze? 6 Odpowiedź przez cisowianka 2014-11-10 10:01:08 Ostatnio edytowany przez cisowianka (2014-11-10 10:02:39) cisowianka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-28 Posty: 5,224 Wiek: 25 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Proponuje zrobić betę hcg z krwi. Jest to wiarygodny test na ciaze , wynik na drugi dzień, cena ok 40 zl. Wiecej wydasz na te testy niż na jeden a konkretny który potwierdzi czy jestes w ciąży czy płaci sie przy robieniu testu. 7 Odpowiedź przez justyna1234 2014-11-10 11:28:49 justyna1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-17 Posty: 1,027 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Poczekaj jeszcze tydzień i jeśli ciągle nie będzie okresu, wtedy zrób test. Zrobienie testu przed terminem spodziewanej miesiączki nie jest do końca sensowne, bo te testy nie są tak czułe. Jak za tydzień test będzie negatywny, a miesiączki ciągle nie będzie, to możesz umówić się za jakiś kolejny tydzień do ginekologa, żeby sprawdził co jest grane. Oszczędź sobie bhcg, pokaże Ci jakieś niewielkie podwyższenie hormonu, dostaniesz za tydzień okres i będziesz się niepotrzebnie stresować i rozpaczać, że coś poszlo nie tak. O ciąży zawsze zdążysz się dowiedzieć, a cierpliwość jest wskazana, w końcu czekałoby Cię wiele miesięcy cierpliwego na objawy jest chyba trochę zbyt wcześnie 8 Odpowiedź przez bum211 2014-11-10 11:48:39 bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Nie no jakby okres się nie pojawił to bym poszła do ginekologa sprawdzić czy wszystko gra i jakby grało to wtedy mogłabym zrobić ten test z krwi. Bo już się rozczarowałam domowym testem a jakby ten z krwi nie wyszedł to całkiem bym miała stresa a tak to spokojnie czekam na okres. justyna, chyba tak zrobię. Ale jeden test robiłam przed spodziewanym okresem a drugi wtedy kiedy powinnam dostać także ten drugi wydaje mi się, że powinien być wiarygodniejszy. A jaką ciążę lekarz jest wstanie wykryć? 9 Odpowiedź przez justyna1234 2014-11-10 12:46:30 justyna1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-17 Posty: 1,027 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Na usg widać różne rzeczy - najpierw widać pęcherzyk ciążowy, potem żółtkowy a potem zarodek. Może, ale nie musi być go widac w 6 tygodniu. Wszystko zależy od regularności cyklu i momentu zapłodnienia. Więc jeśli za tydzień nie będziesz miała okresu, a tydzień później pójdziesz do gina, to on już będzie widział co i jak. Wcześniej widać różne zmiany w endometrium, ale to jak niepewny test - może być, ale nie musi skończyć się ciążą. Test z krwi może ewentualnie polecić Ci lekarz, w różnych sytuacjach, np. gdy ciąża byłaby za mloda w stosunku do cyklu itd. Na razie daj sobie po prostu kilka dni spokoju i zrób zwykły sikany test. Stres, zastanawianie się itd niczego nie zmieni i nie przyspieszy. Jak będziesz miała 7-10 dni po terminie spodziewanej miesiączki i negatywny test, zarejestruj się do lekarza. Jeśli test będzie pozytywny, to idź w okolicach 8 tygodnia, wtedy wszystko powinno być już widać. Ciąża i oczekiwania na nią to trening cierpliwości 10 Odpowiedź przez bum211 2014-11-10 13:34:35 bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 11 Odpowiedź przez justyna1234 2014-11-10 14:09:41 justyna1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-17 Posty: 1,027 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Bum, liczysz od pierwszego dnia osttaniej miesiączki - sprawdź ile tygodni minęło od tego dnia. I test taki sikany na serio zrób jakiś tydzień po terminie w jakim miała nadejść jesteś necierpliwa. Przeciwnie. W dzisiejszych standardach jesteś super cierpliwa i super rozsądna I nie panikuj jeśli bark okresu i brak kreski, bo to też niekoniecznie jest związane z czymś złym. Ot, może zwykly stres. W każdej opcji na martwienie się przyjdze jeszcze czas. 12 Odpowiedź przez bum211 2014-11-10 21:42:38 bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Teraz 5 tydzień leci to jeszcze troszku wcześnie Moje cykle to 27-32 ale zazwyczaj 27-29 dostaje i chyba źle liczę, bo jeśli mija 28 dc to ja to biorę jako spóźnienie a powinnam brać pod uwagę jak mija 32 dc prawda? No tak, bo po co mam panikować chciałabym mieć dzidziusia jeszcze z takim wspaniałym facetem więc nie mam o co się martwić. Na moje myślenie to jeśli okresu brak to ciąża a jak jedna kreska się pojawia to mi się czerwona lampka zaświeca ale oczywiście rozumiem, że czasem test może się mylić lub może jeszcze ciąży nie wykrywać tak samo z lekarzem nie ma co się spieszyć tylko takie kobiece myślenie 13 Odpowiedź przez gabisia85 2014-11-10 23:00:42 gabisia85 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 1,345 Wiek: 30 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Bum ja szłam w dzień mojej spodziewanej @ do lekarza i chciałam wiedzieć, czy jestem w ciąży czy nie i zrobiłam test - wyszła jedna kreska. Pogodziłam się z tym faktem, stwierdziłam że widocznie jeszcze nie teraz ... (był to poniedziałek) jednak do środy okresu nie było, mimo iż zawsze miałam 28 dni i okres ... zrobiłam test w czwartek rano - druga kreska bladziuteńka, więc w piątek poszłam do laboratorium pobrać krew, beta wyszła 153 a mimo iż testy są czułe od 25 ranny test w piątek też pokazał mi bladą kreskę .. lepiej jak już ci się spóźnia dać te 30 - 40 zł i zrobić betę to daje 100% pewności Emilka 14 Odpowiedź przez bum211 2014-11-11 00:06:30 bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?gabisia to jesteś kolejną osobą której testy nie dokońca wychodzą tak jak powinny zawsze byłam pewna, że jak się spóźnia to test wyjdzie tak jak jest. A bolały Cię piersi? ogólnie objawy takie jak np przed okresem Wiadome, że z krwi wyjdzie na 100% 15 Odpowiedź przez justyna1234 2014-11-11 11:12:32 justyna1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-17 Posty: 1,027 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Dlatego Ci radzę zrobić test kilka dni po spodziewanej miesiączce, czyli u Ciebie po 32 dniu cyklu 16 Odpowiedź przez ZlaKobieta33))))) 2014-11-11 13:24:23 ZlaKobieta33))))) Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-09 Posty: 402 Wiek: 34 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Drogie Panie same sie wkrecacie bez sensu niewiem nierozumiem tego, ja tez staralam sie o dzidziusia ale w yciu nie robilam testu np tydzien przed okresem albbo w dniu okresu , ciotka mi sie spozniala 5 dni i wtedy zrobilma test , niewiem poco wdawac niepotzrebnie kase na jakies bety i laboratoria , jak jestes w ciazy i okres sie spoznia to test ciazyowy w nocy o polnocy nawet pokaze 2 kreski , a wy sobie robicie testy zaraz po zaplodniu pozniej wielkie zdziwienie ze jedna kreska .Odnosze wrazenie ze niektore Panie to wogole nie znaja fizjologi swojego organizmu i niewiedza na czym to polega. GG 11140055 17 Odpowiedź przez Kaska_03 2014-11-11 13:47:18 Kaska_03 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-27 Posty: 355 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?CześćSpóźniający sie okres nie musi odrazu oznaczać ciąży, może to być wynikiem stresu, braniu leków itp. Jeżeli test wyszedł negatywnie odczekaj kilka dni i powtórz test. Nawet badanie usg u lekarza może jeszcze nie potwierdzić ciąży. Znam takie przypadki że dopiero ciąża w 3 miesiącu wyszła w teście, ale test z krwi zrobiony za wcześnie też może nie dać jednoznacznej odpowiedzi. Moja rada poczekaj pare dni i nie denerwuj sie, jak jesteś w ciąży to na pewno to wyjdzie. Choć prawdopodobieństwo ciąży jest duże, bo nawet jak Twój partner nie kończył w Tobie to podczas wzwodu zawsze wydziela sie troche spermy i to wystarczy do zapłodnienia. Ja zrobiłam test w dniu kiedy powinnam dostać ciotki:) i wyszła bardzo blada druga kreska, więc następnego dnia powtórzyłam test i wyszło już dwie kreski, tego samego dnia byłam u ginekologa by to potwierdzić i faktycznie lekarz już na usg widział pęcherzyk ciążowy. Mnie akurat zaniepokoił fakt że bolały mnie sutki, nigdy wcześniej mnie nie bolały podczas okresu. Ale każda kobieta jest inna, u każdej symptomy ciąży też są inne. 18 Odpowiedź przez bum211 2014-11-11 22:49:32 bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Ale jeśli zrobię w 36 dc to już powinno coś wyjść ZlaKobieta33))))) nikt się tutaj nie wkręca ja zrobiłam pierwszy test jak miałam to krwawienie teraz z biegiem czasu wiem, że nie potrzebnie robiłam i na przyszłość bym nie robiła tak wcześnie. Ale jeśli kobieta pragnie dziecka lub się boi ciąży to właśnie tak reaguje i jak najszybciej chce się dowiedzieć na czym stoi i to nie jest głupie tylko zwykła cześć tak wiem, że jeśli okres się spóźnia to nie musi oznaczać ciąży ale ja nieraz miałam mega stresy i często brałam jakieś tabletki i nic mi na cykl nie wpływało. Ale test zrobię koło niedzieli. Powiem wam dziewczyny, że od wczoraj mnie ani piersi nie bolą ani jajniki ( no może czasem chwilami czuję te jajniki) i dziwi mnie to. Tak jakby cisza przed burzą czyli cisza a potem okres. Chociaż nie czuję żeby druga rzecz to test. Wiem, że wynik testu się odczytuje do max 5 min i tak też zrobiłam ale zapomniałam go z szafki wyrzucić i tak wpatrzyłam się i to okienko było żółte od moczu i była taka bladziuteńka druga kreska ledwo widoczna. I zastanawia mnie to czy wcześniej niedopatrzyłam czy to samo się tak zrobiło z czasem. 19 Odpowiedź przez bum211 2014-11-12 17:57:51 bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Jeśli któraś dziewczyna byłaby chętna popisać to zapraszam 20 Odpowiedź przez AniaFrania 2014-11-12 19:54:33 AniaFrania Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-23 Posty: 1,588 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Bum jak pierwszy raz bylam w ciazy i zrobilam test w zaleconym przez klinike terminie to druga kreska pojawila sie dopiero po pewnym czasie. Za drugim razem druga i wyrazna krecha pojawila sie od razu. Oba testy wykonywalam w tym samym dniu po transferze zarodkow i za kazdym razem bylo inaczej. Testy czasem wychodza od razu a czasem trzeba poczekac. Beta jest bardziej czula a powtorzona za kilka dni wskazuje czy ciaza sie na Twoim miejscu odpuscilabym testy i poszla na bete i niezaleznie od jej wyniku jesli okres sie nie pojawi poszlabym do gina. Nowy początek. 21 Odpowiedź przez bum211 2014-11-12 20:16:31 bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Z tymi testami to masakra. Ale jak robiłam test w połowie cyklu to nawet po czasie nic nie było widać drugiej kreski a jak zrobiłam 3 dni temu to ta kreska się po czasie pojawiła i tak mnie zastanawia. Myślę zrobić jeszcze jeden test i wtedy do ginekologa ewentualnie na betę 22 Odpowiedź przez Leila01 2014-11-12 23:48:11 Leila01 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-11 Posty: 2,752 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Matko jedyna...w głowie mi sie zakręciło od tych Twoich domysłów Kiedy zaszłam w 1ą ciąże, domyśliłam się, że coś jest nie tak bo bardzo bolały mnie piersi(charakterystycznie), miesiączka spóźniała mi się 3dni (co u mnie było nieprawdopodobne), zdziwiła mnie ogromna chęć na mleko i smażone ziemniaki (za ziemniakami nie przepadam, a i objaw baaardzo szybki). W każdym razie 3 dni po spóźnionej miesiączce zrobiłam dwa testy i na każdym wyszły dwie blade kreski. Kilka dni później byłam już u ginekologa który potwierdził, że jest pęcherzyk ciążowy ale za wcześnie mówić co z tego wyniknie (to był 4ty tydzień). W 6tym tyg. poroniłam (nawet nie było zarodka).Druga ciąża (obecnie 18 tc w dodatku trojaczki ) również "dała znać" o sobie trzy dni po spodziewanej miesiączce. Byłam pewna, że to jednak stres, zmiana klimatu (akurat byłam na urlopie). Jednak zaniepokoiła mnie charakterystyczna (u mnie) bolesność piersi, rozdrażnienie, i mdłości (nie wymioty, zwyczajnie robiło mi się niedobrze). Poza tym okropna zgaga!Do ginekologa wybrałam się tydzień później i usg wykazało 6tc, dwa zarodki, wszystko w trojaczkach dowiedzieliśmy się podczas badania przezierności karkowej w 13tc. Każdy ma inny organizm. Ja swój znam bardzo dobrze i wszelakie "anomalie" najwyraźniej interpretowałam dobrze. Zadziwiające w moim przypadku były również "zachciewajki"w naprawdę wczesnej ciąży (ale tylko w pierwszej, w drugiej mam smaka na ryby ale to "ujawniło" się tak w 7tc. To my tworzymy nasze własne przeznaczenie... 24 Odpowiedź przez bum211 2014-11-15 09:19:36 bum211 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-09 Posty: 13 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Miałam zrobić test jutro ale zrobiłam dziś i dalej jedna kreska. Okresu nie ma i raczej się nie pojawi, bo czuje się świetnie od czasu do czasu zabolą mnie przez chwile jajniki i tyle. Co jest grane? nie wiem kiedy powinnam isc do lekarza 25 Odpowiedź przez karolap1990 2016-04-14 19:36:32 karolap1990 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-04-14 Posty: 1 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak?Staramy się o dziecko z mężem ale mam pcos od trzech dni bolą mnie sutki czy to możliwe żebym była w ciąży? Ze by nam się udało? Test wyszedł nie stety negatywny 26 Odpowiedź przez Promyk1914 2016-04-14 20:05:52 Promyk1914 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-11-25 Posty: 195 Odp: Test negatywny, ale mam dziwne objawy - ciąża czy coś nie tak? Hej lekarzami nie jesteśmy jeżeli chcesz mieć 100% idź na badanie krwi BetaHCG koszt około 20/30 zł Klara mój Największy Cud na ziemi ur godz 15:4840 cm, 2320g przez CC Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zaświadczenie o ciąży dla pracodawcy. Stan ciąży powinien być stwierdzony świadectwem lekarskim (chodzi o druk Mz/L-1 – Zaświadczenie lekarskie). W praktyce jednak przyjmuje się, że dokumentem wystarczającym jest każde zaświadczenie lekarskie potwierdzające fakt bycia w ciąży.
Dzień dobry... Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało. Ania Ślusarczyk (aniaslu) Zaloguj Zarejestruj Dzisiaj Dzień Ojca i z tej okazji zapraszam cię do wysłuchania rozmowy, której bohaterem jest Patrick Ney. Psycholog, doradca rodzicielski, tata dwóch córeczek, urodzony w Anglii, co w tej historii ma również znaczenie ;) Posłuchaj rozmowy Natomiast o 17:00 zapraszam Cię na live z Agnieszką Hyży - porozmawiamy o rodzicielstwie, macierzyństwie i oczywiście o ojcostwie. O tym co robić z "dobrymi radami". Dołącz reklama Starter tematu Almare Rozpoczęty 4 Wrzesień 2019 Tagi brak objawów dobre samopoczucie panika #1 Kochane kobietki. Mam problem. A może wcale go nie mam tylko panikuję niepotrzebnie. Mieszkam w UK a tu niestety inaczej się podchodzi do ciąży i raczej mi tu nie pomogą a do polskiego lekarza nie mam dostępu. Otóż, jestem w 8 tyg upragnionej ciąży. Od samego początku nie miałam prawie żadnych objawów. Ot, trochę zmęczona, ale nie senna, napięcie w podbrzuszu, minimalnie nabrzmiałe i niebolesne piersi, zachcianki praktycznie żadne, jedynie w 5tyg a potem nic. 29 sierpnia pierwszy i jedyny raz wystąpiły nudności i raz wymiotowałam. Przypadło to na ostatni dzień przed długim weekendem (Summer Bank Holiday), potem miałam trzy dni wolnego a następny tydzień w pracy trwał cztery dni z racji wolnego poniedziałku. I po tym krótkim tygodniu zauważyłam, że ustąpiły te słabe objawy ciąży, które miałam wcześniej. Jak ręką odjął. Właściwie to z każdym dniem czuję się lepiej. W zasadzie teraz czuję się lepiej niż przed ciążą. Dzisiaj mogłabym góry przenosić. Oczywiście ja jestem „stara panikara” i nie wiem czy się cieszyć, że jestem farciarą i po prostu potrzebowałam chwili odpoczynku, czy też dzieje się coś złego. Jak już mówiłam tu w UK inaczej się do tego podchodzi i nie chcieli mi nawet zbadać krwi tylko powiedzieli, że skoro nie krwawię i nic mnie nie boli to mam się uspokoić i czekać na wizytę lekarską (2tyg). Powinnam się martwić? reklama użytkownik 191 Gość #2 Nie martw sie . Mam koleżankę, ktora tez nie miała żadnych objawów. Czuła sie wręcz fantystycznie. Dziś jest w 20tyg. #4 Ja w trakcie ciąży miałam mieszanki - albo czułam się fatalnie albo fantastycznie. Zmiana była mniej więcej co dwa tygodnie. #5 Miałam dokładnie tak samo, jak Ty, z tą różnicą, że mdłości ani wymiotów nie doświadczyłam ani razu, w żadnej z obu ciąż. Nie panikuj, po co nerwy Tobie i dziecku. #6 Tez mieszkam w Uk i znam ten poszukac prywatnego "ultrasound" i za odplata sonograf zrobi byc szczesciara i nie miec objawow sa i takie ciaze,u mnie niestety ze spadkiem objawow rowanlo sie obnizenie progresteronu #7 Ja na początku miałam tyko objawy do 8 tygodnia i potem też poprawa samopoczucia i ustąpienie objawów. Objawy już nie wróciły do końca #8 Nic się nie martw, ja też nie miałam praktycznie żadnych objawów , i właśnie zaczynam 38 tc ,ciesz się ,tylko nie szalej ,wiadomo nie przeciążaj się ,uważaj na siebie i będzie dobrze reklama #9 Możesz iść do swojego szpitala na tzw early pregnancy unit i tam ci zrobią usg. Pewnie będziesz musiała poczekać ale usg wykonają. reklama #10 Mi koło 10 tc nagle, jak ręką odjął, ustapily wszelkie objawy ciąży... Bylam pewna, że już po wszystkim, nastawiałam się na najgorsze... Syn ma aktualnie prawie 4 tygodnie Każda ciąża jest inna. Ciężko się porównywać do innych.
Czy jest ryzyko że jestem w ciąży, czy może to być po prostu plamienie z stosowania dwóch blistrów tabletek bez przerwy na placebo? 54 dni temu Jeżeli opóźnienie w przyjęciu tabletki wynosi mniej niż 12 godzin - a tak wynika z Pani opisu - ochrona antykoncepcyjna jest zachowana.
Wzdęcia czy ciąża? We wrześniu uprawiałam sex z chłopakiem. Nie pamiętam czy to było w dni płodne czy nie płodne ale od tamtego czasu miałam normalnie miesiączkę (+/- 2-3 dni). Tak jak przed stosunkiem, miesiączka trwała 2-3 dni i nie była aż tak bardzo obfita, po stosunku nic się nie zmieniło w miesiączce. Tyle samo trwa i tak samo obfita. W sumie od tamtego czasu miałam już 5 miesiączek. Niestety ostatnio zauważyłam, że mam trochę większy brzuch niż wcześniej. Nie wiem czy to kwestia tego, że ostatnio trochę więcej jadłam. Czy, że mam lekkie wzdęcia, czy po prostu już tak panikuję, że stojąc przed lustrem bardziej sama wypinam brzuch. Czy jest możliwe, że jestem w ciąży? Adzia92 Myślę, że to raczej panika i obawa przed ciążą. Strach każe widzieć większy brzuch a nawet niektóre osoby mają wrażenie, że odczuwają ruchy w brzuchu. Jeśli miesiączka regularnie występuje i nie zmienił się jej charakter, to warto rozważyć, czy to odpowiedni moment na współżycie, skoro tak wypełnia panią strach przed ciążą. Pozdrawiam serdecznie
Nie wszystko jednak stracone - podczas ciąży poziom progesteronu wzrasta dużo powyżej normalnego poziomu z drugiej fazy cyklu, dlatego też również pierwsze objawy ciąży, pomimo że podobne do objawów napięcia przedmiesiączkowego (PMS), w cyklu ciążowym często są po prostu dużo bardziej wyraziste niż normalnie. Pierwsze objawy
Postów: 26 6 Ten temat zakładam bo panikuję i proszę Was o podzielenie się swoimi doświadczeniami. Miałam łyżeczkowanie 18 marca Lekarka kazała się wstrzymać ze staraniami do następnego cyklu. Myślałam że owulacji w tym cyklu nie będzie a chyba wstrzeliliśmy się z mężem idealnie Tak się boję żebym nie zaszła w ciążę i nie przeżywała znów poronienia Niby na kontrolnej wizycie powiedziała że wszystko jest w porządku Więc może nawet jakbym zaszła w ciążę to i tak byłaby szansa Wiem że panikuję bo nawet nie iwem czy jestem w ciąży a o poprzednią staraliśmy się półtoraj roku ale męczy mnie że przez własną głupotę mogłabym znów to przechodzić. A co Wam mówili lekarze na temat terminu starań po poronieniu ???? jadzia Postów: 478 173 Wedlug mojego gin, jesli po zabiegu wszystko Ci sie wygoilo i jestes gotowa to po pierwszej @ mozna spokojnie probowac. Ja jestem po samoistnym i nie czekalismy na @, mam nadzieje ze sie uda (*) Irenka Postów: 26 6 dzięki coffee Tak staram się szukać pocieszenia jakby co )A może są wśród Was dziewczyny które szybko po poronieniu zaszły w ciążę i wszystko się pięknie poukładało ) jadzia Postów: 787 1025 czytałam ostatnio baardzo dużo o poronieniu, o staraniach i ciążach po. Faktycznie po łyżeczkowaniu ciąża nie jest wskazana, ale głównie czytałam też że przeciwskazania ciąży po poronieniach czy to samoistnych czy nie są ze względów psychicznych. Kobieta za bardzo się denerwuje martwi i panikuje na zapas - tak jak Ty teraz Nie panikuj na zapas. Zaufaj naturze jeśli była owulacja tzn że Twój organizm był gotowy na ciąże i wszystko powinno być ok. Jeśli nie zajdziesz to nie zaprzestawaj starań, nie w tym cyklu to może w następnym. Tutaj trafiłam na kobiety które zaszły tuż po poronieniu i jest wszystko ok. Musisz uwierzyć że jeśli zaszłaś to wszystko będzie dobrze! Agnieszka0812 lubi tę wiadomość Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku Postów: 279 149 Hej dziewczyny. Miałam zabieg 29 maja. Lekarka która go przeprowadzała powiedziała, że po pierwszej miesiączce możemy się starać. Mam nadzieje, że szybko nam się uda. Trzymam kciuki również za was. Powodzenia Justine M lubi tę wiadomość Postów: 787 1025 przy czym pierwszą miesiączke można mieć po 4 tyg a może po 8 albo i dłużej, zależy jak sie tam wygoi wszystko Agnieszka0812 lubi tę wiadomość Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku Postów: 648 527 Ja miałam lyzeczkowanie 16 października, starałam się po pierwszej miesiączce a zaszłam w ciążę po drugiej wszystko jest na szczęście dobrze. Moja córcia rośnie zdrowo w brzusiu życzę powodzenia! Trzymam kciuki Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2015, 16:17 Agnieszka0812, Foto_Anna lubią tę wiadomość Aniołek [*] - 10 tc Postów: 4434 5130 Ja miałam zabieg łyżeczkowania 10 kwietnia, 13 maja miałam pierwszą @ Wczoraj byłam u gina i powiedział, że możemy zacząć starania po drugiej @ Od razu mam brać 2x dziennie kwas foliowy, witaminę C 500-1000 oraz witaminę D3 2000 Mam dwa ubytki w zębach, wyleczę i bierzemy się do pracy Justine M lubi tę wiadomość Franio 2008 Wojtuś 2010 Ania 2016 Aniołek 11tc Postów: 787 1025 i super, jeśli gin dał światło to do dzieła Agnieszka0812 lubi tę wiadomość Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku Postów: 279 149 Justine M własnie zobaczyłam że nasze dzieci mają podobne daty syn urodził się no i w maju straciłam swoje drugie dziecko. a ty kiedy zaczynasz starania na nowo? Justine M lubi tę wiadomość Postów: 4434 5130 Hej Dziewczyny! Czekam teraz na drugą @ i po niej do dzieła Franio 2008 Wojtuś 2010 Ania 2016 Aniołek 11tc Postów: 787 1025 wrote: Justine M własnie zobaczyłam że nasze dzieci mają podobne daty syn urodził się no i w maju straciłam swoje drugie dziecko. a ty kiedy zaczynasz starania na nowo? hej no ja już się staram i to baaardzo usilnie mam wykres, same nie wiem czy mialam owulacje, tylko ją 'przegapiłam' a może mi się spóźni albo nie będzie wcale...nie wiem, ale staramy sie na maxa Agnieszka0812 lubi tę wiadomość Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku Postów: 4434 5130 Hej dziewczyny! Wczoraj dostałam drugą @, dziś byłam u dentysty Justine my od niedzieli zaczniemy na maxa jak Wy Justine M lubi tę wiadomość Franio 2008 Wojtuś 2010 Ania 2016 Aniołek 11tc Postów: 787 1025 heheheheh nigdy za dużo, szczególnie jeśli są siły i chęci zawsze było 'po mojemu' raz na dwa dni, teraz mój mąż poweidział że będzie 'po jego' koniec pierdzielenia ze lepiej wtedy czy wtedy ze jakoś spermy że coś tam poprostu będzie codziennie albo i 2, albo wcale jakj uz padniemy Agnieszka0812, coffee, november123 lubią tę wiadomość Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku Postów: 4434 5130 Justine, słuchaj męża My z pierwszym synem tak mieliśmy "Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz" Justine M, coffee lubią tę wiadomość Franio 2008 Wojtuś 2010 Ania 2016 Aniołek 11tc Postów: 787 1025 Agnieszka0812 wrote: Justine, słuchaj męża My z pierwszym synem tak mieliśmy "Cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz O północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz" hahahahhahaha, nasze motto w tym miesiącu Agnieszka0812 lubi tę wiadomość Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku Postów: 5609 2727 Cześć dziewczyny. Mam takie pytanie czy któraś z was próbowała zajść w ciążę zaraz po poronieniu po ustaniu krwawienia jeszcze przed pierwsza miesiączka? Czy którejś się udało bez problemów? Ostatnio 2 tygodnie temu poroniłam , była to moja pierwsza ciąża. Poroniłam w 13 tygodniu ale ponoć dzidziuś umarł około 2 tygodnie wcześniej ,obecnie mieszkam poza Polską w kraju gdzie opieka medyczna jest fatalna pierwsze usg robione jest w 18-20 tygodniu ciąży a krew czy inne badania dopiero około 12-13 tygodnia. U mnie poronienie było wykonywane w szpitalu przy pomocy tabletek byłam tam niecałe 2 dni , później miałam wykonane usg lekarz mówił że wszystko się oczyściło krwawiłam 2 tygodnie, lekarz mówił że po 1 miesiączce mogę znów się starać , a ja chciałabym spróbować od razu , bardzo chce mieć dzidziusia.. i - moje 2 największe skarby synek 3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity Postów: 2816 3915 czarnulka24 wrote: Cześć dziewczyny. Mam takie pytanie czy któraś z was próbowała zajść w ciążę zaraz po poronieniu po ustaniu krwawienia jeszcze przed pierwsza miesiączka? Czy którejś się udało bez problemów? Ostatnio 2 tygodnie temu poroniłam , była to moja pierwsza ciąża. Poroniłam w 13 tygodniu ale ponoć dzidziuś umarł około 2 tygodnie wcześniej ,obecnie mieszkam poza Polską w kraju gdzie opieka medyczna jest fatalna pierwsze usg robione jest w 18-20 tygodniu ciąży a krew czy inne badania dopiero około 12-13 tygodnia. U mnie poronienie było wykonywane w szpitalu przy pomocy tabletek byłam tam niecałe 2 dni , później miałam wykonane usg lekarz mówił że wszystko się oczyściło krwawiłam 2 tygodnie, lekarz mówił że po 1 miesiączce mogę znów się starać , a ja chciałabym spróbować od razu , bardzo chce mieć dzidziusia.. mieszkasz w Norwegii? bo ja mieszkam w no i to co opisujesz bardzo pasuje do tego kraju, mi lekarze (w polsce) mowili zeby starac sie po 1 miesiaczce, i mial spasc hcg do zera. Ale mam kolezanke ktora zaszla w szczesliwa ciaze jeszcze przed 1 okresem. Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017 Postów: 5609 2727 Niebieskaa wrote: mieszkasz w Norwegii? bo ja mieszkam w no i to co opisujesz bardzo pasuje do tego kraju, mi lekarze (w polsce) mowili zeby starac sie po 1 miesiaczce, i mial spasc hcg do zera. Ale mam kolezanke ktora zaszla w szczesliwa ciaze jeszcze przed 1 okresem. Hej Niebieskaa , dziękuję za odpowiedź. Tak obecnie mieszkam w Norwegi. A ja tydzień temu w Polsce robiłam betę HCG i miałam coś około 80 i teraz znów będę się wybierać na badania ale już w Norwegi i nie wiem czy tu coś takiego robią i czy oznaczenia są takie same. W Polsce dostałam antybiotyk tak zapobiegawczo własnie kończę go brać bo miałam tylko tydzień stosować. Mi ogólnie dość szybko się udało zajść w ciąże czy sądzisz że i tym razem uda mi się szybciutko ?? Jak to jest przy takim poronieniu ?? A co do poronienia to jeżeli by się zdarzyło że uda się nam jeszcze przed moją pierwszą miesiączką czy to grozi np czymś złym ? czy jeżeli się uda to znaczy że organizm już był gotowy ?? i - moje 2 największe skarby synek 3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity Postów: 2816 3915 Robią betę, tak, zrobisz u fastlege, ale ja mam generalnie bardzo zle doświadczenia, 2 poronienia i zero pomocy, właściwie sama wymusilam mierzenie hcg, ale jak po 2. Poronienie prosiłam o jakiekolwiek badania to mi lekarz zaproponował zwykła morfologię, prawie mu sie w twarz zaśmiałam... Ale to moje doświadczenia, moze Ty trafisz na kogoś bardziej profesjonalnego Nie jestem lekarzem i nie chcialAbym Cie wprowadzać w błąd, mi kazano odczekać jeden cykl Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
Podejrzewa Pani, że być mogą to objawy nerwicy. Nie pisze Pani o innych objawach, więc nie można w takiej sytuacji spekulować o jakiejkolwiek diagnozie. Obecne dolegliwości, jakich pani doświadcza, mogą również wynikać z ciąży, w tej sytuacji, oprócz wyłącznie fizycznych objawów, mogą nasilać się również lęki i niepokój.
Dodam że od niego do mnie jest jakoś pół godziny drogi jazy autem. Okres spóźnia mi się 5 dni ( nigdy tak długo się nie spóźniał ) , i nie wiem czy to przez stres, przez powrót do treningów czy może faktycznie jest szansa na to że jestem w ciąży?
Miesiąc temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Umowa o pracę kończy się przed terminem porodu. Czy rozwiązanie umowy w trakcie ciąży jest możliwe? Małgorzata, Katowice W sytuacji kiedy pracownica dowiaduje się, że jest w ciąży, a zatrudniona jest na podstawie umowy o pracę na czas określony, ma wiele wątpliwości.
W ramach akcji poświęconej depresji #NOTJUSTAMOOD otrzymujemy od was wiele maili z historiami. Publikujemy jedną z nich. Od ponad roku leczę się z depresji. Wcześniej miewałam już "gorsze dni", ale w maju zeszłego roku moje życie poskładało się jak domek z kart. Dowiedziałam się, że jestem w ciąży.
Z partnerem się rozstałam. Wszystko wróciło do normy. Ale od jakiegoś czasu popadam w stany lękowe. Można powiedzieć, że panikuję, że jestem na coś chora, że umrę itp. Staram się walczyć z tymi myślami, uspokajam się, biorę ziołowe tabletki uspokajające. Napady lęku pojawiają się głównie w pracy.
ta4j75N.